< > wszystkie blogi

Podziemia Stadionu Olimpijskiego

10 sierpnia 2009

Fragmenty materiałów dokumentacyjnych z poszukiwań tajemniczych podziemi Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu. Legenda mówi, że gdzieś na Stadionie Olimpijskim, dawniej Hermann Göring Sportfiel znajdują się tajemnicze podziemia, niektórzy twierdzą, że są to tajne fabryki III rzeszy. Inni twierdzą, że znajduje się tam depozyt złota, dzieł sztuki lub tajnych dokumentów. Najczęściej w opowieściach występuje wieża zegarowa stadionu to tam prawdopodobnie mogło być wejście do podziemnych obiektów znajdujących się na głębokości 30-40m pod płytą stadionu. Dość często można się spotkać z twierdzeniem, że fabryki są pod polami marsowymi, a wejścia do podziemi miały się znajdować, gdzieś w okolicach głównych bram wjazdowych na stadion lub w tzw. Wieży Führera. Nasze poszukiwania nie były profesjonalne tzn. nie wykorzystywaliśmy georadarów, wykrywaczy metali itd. chcieliśmy znaleźć po prostu jakieś ślady mogące świadczyć o istnieniu tych podziemnych obiektów. Czy nam się udało ? zapraszam do oglądania filmu !
"Poniemiecki magazyn jest rzekomo schowany 20-40 metrów pod płytą głównego boiska. Dostać się do niego można było na trzy sposoby: wjazd dla samochodów był zamaskowany w parku Szczytnickim, winda osobowa zainstalowana w wieży zegarowej na stadionie, a schody niedaleko stadionowej bramy nr 24. Pomieszczenie podobno ma być gigantyczne. Interesujące jest to, że stadion zaprojektował i kierował jego budową Richard Konwiarz – twórca wrocławskich schronów. Zastanawia także wykonawca robót – przedsiębiorstwo specjalizujące się w budownictwie podziemnym. Ciekawe jest również to, że choć kompleks sportowy nie był celem strategicznym, żołnierze podczas II wojny światowej pilnowali go jak oka w głowie." [cyt: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/596886.html] http://www.youtube.com/watch?v=7GF__wHS134 http://www.youtube.com/watch?v=_1J-uTDf4TY
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi