Um! - he he!
A tak na poważnie, to ... kwiecień już za pasem! I niechaj się ten marzec kończy.
Celowo nie piszę jak najszybciej - bo de facto, nawet jeżeli chciałbym żeby się ciągnął jak najdłużej - to nic to nie zmieni i skończy się wtedy co zawsze. 23:59 31 marca.
Ależ to proste :)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą