Każda kobieta ma jakieś problemy ale nie każda przełamuje się żeby porozmawiać o tym z psychologiem. Być może poniżej znajdziesz odpowiedź na pytanie, która rozwiąże również twoje problemy i zaoszczędzisz na psychologu...
Pytanie:
"Mam dwóch przyjaciół. Obaj mnie mocno kochają i chcą się ze mną ożenić. Jeden piękny, mądry, mistrz sportu i kształci się na bankiera. Drugi także piękny, mądry i dużo zarabia. Proszę mi poradzić, kogo wybrać?"
Odpowiedź:"Wybierając męża jak kapustę na bazarze, nie zapomnij sprawdzić ich kartotek na policji, w sądzie i u psychiatry. Szczególnie ważne to ostatnie sprawdzenie, ponieważ jeśli mężczyzna chce na takich warunkach założyć rodzinę, niekoniecznie musi mieć prawidłowo poukładane w głowie..."
* * *
Pytanie:"Mam chłopaka.Chce się ze mną ożenić a ja chciałabym jeszcze trochę poczekać i popatrzeć, jak mu się powiedzie w biznesie. On się złości i mówi, że go nie kocham. A mi jest mi bardzo przykro, ponieważ chcę tylko się zorientować jaki ma potencjał... Jak go przekonać, że i ja go kocham?"
Odpowiedź:"Najlepiej proszę pójść do notariusza i spisać postanowienie, że Ty zobowiązujesz się go pokochać, jeżeli zabezpieczy Ci dochód ... tysięcy złotych na miesiąc. Spisz to oświadczenie w trzech egzemplarzach: jeden dla ciebie, drugi dla niego a trzeci niech notariusz schowa w sejfie. Zmobilizuje to zapewne Twojego chłopaka do ciężkiej pracy nad sobą a Tobie ułatwi znalezienie swojego miejca pod słońcem."
* * *
Pytanie:"Powiedział, że mnie kocha a nie dzwoni i nie stara się spotkać ze mną! Dlaczego tak postępuje?"
Odpowiedź:"Przypuszczam, że trenuje siłę woli."
* * *
Pytanie:"Mam narzeczonego. Chcemy się szybko pobrać. Problem w tym, że on jest przyjezdnym i swojego mieszkania w naszym mieście nie ma. Poradźcie mi jak mam sprawdzić, czy on się chce ze mną ożenić, bo mnie kocha, czy chodzi jemu tylko o zameldowanie?"
Odpowiedź:"Należy pokazać mu to pytanie. jeśli splunie Ci w twarz i pójdzie na zawsze to znaczy, że chciał się ożenić z miłości. Ale jeśli zacznie się uśmiechać pod nosem i będzie Cię pocieszać to znaczy, że chodzi tylko o meldunek."
* * *
Pytanie:"Co mam robić, żeby wszyscy ludzie mnie kochali, poważali i podziwiali?"
Odpowiedź:"A próbowałaś być po prostu porządnym człowiekiem?"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą