"Cześć. Miałam dziś dużo śmiechu"... nie, to bez sensu. "Cześć. To był zakręcony dzień"... Jeszcze gorzej, usuwam.
Właśnie zrobiłam wielką, śmierdzącą kupę.
To dla ciebie. Czerwone róże, mam nadzieję, że trafiłem.
Prosiłaś o tampony, ale mieli tylko podpaski. Może być?
Och, prawie dotknęliśmy się palcami...
Och, został ostatni kawałek pizzy...
Pozwól, że doleję ci jeszcze trochę wody.
Nie możesz sama sobie nalać? Nie chce mi się iść do kuchni.
Bez sensu! Wszystkie moje ubrania są brzydkie!
Jestem gotowa! Szybko poszło.
O Boże... Chyba zaraz wybuchnę.
He, he... mój był głośniejszy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą