Trudno ocenić, czy to fajne mieć tak wyluzowanego szefa, czy jednak horrorem jest szef ciągle pijący na umór. Sądząc po minach pracowników chyba nie jest tak źle i widać, że są zafascynowani zdolnością przełożonego do zasypiania gdziekolwiek, w dowolnej pozycji. Założyli nawet na Instagramie specjalny profil poświęcony sennym wyczynom szefa. Zagadką pozostaje jedynie, czy szef wie o tym profilu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą