Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Sławni panowie, sławne panie

59 956  
377   11  
Kliknij i zobacz więcej!Sławni ludzie nie są takimi sztywniakami, jak myślisz. Ich celne i błyskotliwe odpowiedzi czasami powalały z nóg. Bo najważniejsze, to nie tracić poczucia humoru, nawet gdy ktoś wylewa Cię z pracy...

Stanisław Saks


Matematyk, profesor Uniwersytetu Lwowskiego Stanisław Saks zatrzymał się pod oknem sklepowym, w którym widniał napis: Pasztet zajęczy.
- Jak myślisz - zapytał towarzyszącego mu profesora Bronisława Klastera - czy to rzeczywiście z zajęcy?
A on na to:
- Kto go zje, zaraz pozna. Jeśli nie zajęczy, to zajęczy, a jeśli zajęczy, to nie zajęczy.

* * * * *

Jacek Mierzejewski

Malarz Jacek Mierzejewski na jednym z przyjęć spotkał żonę niedawno zmarłego przyjaciela i poprosił ją do tańca.
- Dziękuję Ci, ale niestety jestem w żałobie.
- Wiem - odparł malarz - dlatego będę tańczył bardzo wolno.

* * * * *

Wiktoria Kawecka

Słynna primadonna operetki warszawskiej, Wiktoria Kawecka, znana była z kolekcjonowania brylantów. Gdy w 1919 roku wracała do Polski, tłumaczyła rosyjskim celnikom:
- Te klejnoty to własność widzów. Czy chcecie, żeby robotnicy patrzyli na fałszywe szkiełka, które musiałabym nosić, gdybyście mi skonfiskowali prawdziwe brylanty?

* * * * *

Zbigniew Mitzner

Lenistwo to nie tylko grzech, ale także cierpienie, ponieważ jest przyczyną nudy. Nuda niekiedy bywa zabawą i inspiracją twórczą.
- Co pani robi w niedzielę? - zapytał redaktor Zbigniew Mitzner Barbarę Trepkowską, siedzącą bezczynnie w redakcji Szpilek.
- Nic, panie redaktorze.
- Ale dziś jest wtorek - oświadczył szef. Jednak jej nie zwolnił.

Natomiast w przypadku innego pracownika, stwierdził:
- Zwalniam pana!
- Dlaczego? Przecież nic nie zrobiłem.
- No, właśnie dlatego.

Jeszcze innym razem, zagaił do śpiącego dziennikarza:
- Śpi pan w pracy? Zwalniam pana od pierwszego.
- No ale to chyba nie powód, żeby budzić mnie już dwudziestego piątego.

* * * * *

Melchior Wańkowicz

Melchior Wańkowicz opowiadał kiedyś, jak jadąc taksówką warszawską, usłyszał od kierowcy o swoim podobieństwie do pisarza Wańkowicza.
- Zna go pan? - zapytał pisarz.
- Nieraz go woziłem na Puławską.
- A co się z nim stało? - dopytywał zaintrygowany Melchior.
- Umarł - odpowiedział pewnie taksówkarz.

* * * * *

Michał Tarasiewicz

Michał Tarasiewicz, aktor scen Lwowa, Warszawy i Krakowa, często radził swoim młodszym kolegom, by pili z nim bruderszafty. Kwitował to następująco:
- Bo widzisz, kochasiu, zawsze łatwiej jest mówić ty durniu niż panie durniu.

* * * * *

Julian Talko-Hryncewicz

Do profesora antropologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, Juliana Hryniewicza, przyszedł asystent:
- Czy pan wie, panie profesorze, że we Włoszech znaleziono czaszkę kobiecą, której wiek ocenia się na 30 tysięcy lat?!
- Wiem - odpowiedział spokojnie profesor - Ale do tego wieku można śmiało dołożyć z 10 tysięcy lat. Kobieta zawsze znajduje sposób, żeby młodziej wyglądać.

* * * * *

Antoni Sygietyński

Powieściopisarz i krytyk satyryczny, Antoni Sygietyński, zapytał kiedyś mistrza baletu warszawskiego:
- Niech mi pan powie, mistrzu, jak pan sypia?
- Dziękuję, bardzo dobrze.
- Nie o to mi chodzi, ale w jaki sposób? - dociekał Sygietyński.
- Nie rozumiem Zwyczajnie - odpowiedział zdziwiony pytaniem mistrz.
- Czyżby? Bo ja to sobie myślę, że nogi, jako najważniejszą u pana część ciała, kładzie pan na poduszce...

* * * * *

Edward Rydz-Śmigły

Generał Edward Rydz-Śmigły, 10 lutego 1936 roku jechał na Zamek Królewski, by odebrać buławę marszałkowską, którą miał mu wręczyć sam prezydent. Na ulicy zrobił się duży korek, który uniemożliwił dotarcie do sklepów. Na to, jeden z kupców, dość zdenerwowany powiedział:
- Takiego człowieka fatygować! Nie mogli mu posłać?!

* * * * *

Władysław Kowalski

Na planie filmowym Pana Tadeusza przebywało wielu dziennikarzy, chcących zadać bardzo inteligentne pytania. Władysław Kowalski grał tam Jankiela. Gdy już był ucharakteryzowany i wyglądał na prawdziwego Żyda, podeszła do niego młodziutka dziennikarka.
- Och, pan Kowalski, nie poznałam! Kogo pan gra?
- Zosię - odpowiedział spokojnie aktor.

Oglądany: 59956x | Komentarzy: 11 | Okejek: 377 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało