Nowość od Neflixa. Dla miłośników prawdziwej SF i cyberpunku. Świetny serial. Polecam.

https://www.youtube.com/watch?v=dhFM8akm9a4

Wystawa w Polsce:
https://www.antyradio.pl/Film/Seriale/Psychasec-otworzyl-swoj-pierwszy-oddzial-w-Polsce-Zobacz-jak-wyglada-przyszlosc-z-serialu-Altered-Carbon-20156

Czas dzisiaj do 21

Czy to jest na podstawie powieści Morgana, czy tylko zbieżność tytułów?

Dobra, już sobie odświeżyłem, nie było pytania - ale inaczej, czy jest "mocno na motywach" czy w miarę trzyma się książki?

podobno na podstawie. Akurat nie czytałam tego, więc nie wiem czy informacje z internetu są miarodajne, ale wg tego co ludzie piszą są spore zmiany w fabule.

Co do samego serialu - zaczęłam oglądać i chyba obejrzę do końca, ale jak na mój gust ciut za bardzo balderunnerowski, żebym mogła się zachwycić.

A i chyba nie nazwałam bym go "prawdziwym SF".

Za długo pisałam odp i widzę, że sam już sobie poradziłeś

:miss_cappuccino, ano Zmiany w fabule jestem w stanie przełknąć, mam tylko nadzieję, że klimat trzyma poziom. Ta książka to jeden z najlepszych obrazów cyberpunkowego noir jaki kiedykolwiek czytałem (we moim osobistym rankingu, żeby nie było ).

klimat jest i wizualnie wygląda bardzo dobrze. Tzn. widać, że to efekty specjalne, ale jak na serial, gdzie większość otoczenia jest wygenerowana komputerowo to nie jest źle.Trochę jednak przeszkadza mi np to, że myśli głównego bohatera są prezentowane w stylu a'la Stirlitz. Z drugiej strony - bohater wydaje się być dość konkretny i to ratuje całość od smętności.
Mam też wrażenie podczas oglądania, że wizja głównego bohatera, którą ma aktor grający jego postać i wizja, którą ma reżyser, to są dwie różne wizje. Ta reżyserska zdecydowanie mniej mi pasuje. Joel Kinnaman w mojej ocenie [jestem na drugim odcinku] ratuje serial od popadnięcia w przesadę.

Obejrzałem. Bardzo na plus. Moje klimaty. Noir + cp + mindfucki. Chcę wincyj.

:miss_cappuccino, rzeczywiście może trochę przesadziłem z tym "prawdziwym SF", ale chodziło mi o brak mieczy i smoków.

:miss_cappuccino dzięki

:agraba chyba mylisz SciFi z Fantasy

ja sobie dawkuję po 1 odcinku dziennie. a aktualnie czytam upadłe anioły.

Ja w weekend z narzeczoną obejrzałem cały sezon. Może zbyt duża dawka serialu naraz przesłania mi docenienie serialu, ale pierwsza połowa sezonu (tak do odcinka 5-6) jest naprawdę klimatyczna (cyberpunk pełną gębą), ale potem serial staje się zbyt holywoodzki (zbyt duże nagromadzenie nieprawdopodobieństw naraz). Dla fana SF i cyberpunku (jakim jestem) jest to pozycja obowiązkowa i ją doceniam. Natomiast trochę nie mogłem uwierzyć w realność tego, że po 250 latach w "lodzie" bohater nie ma problemów z adaptacją do świata, w którym przyszło mu prowadzić dochodzenie.

PS Za mało cybernetycznych kończyn. Za mało futurystycznych broni!
PPS Dla fanów pokręconych klimatów SF polecam system RPG Eclipse Phase, w którym też jest mowa o stosach korowych i powłokach.

a ktoś oglądał The night manager? bo dobre noty, no i Tom Hiddleston i Hugh Laurie, więc masa dobroci, ale tematyka jakaś taka mało mnie jarająca

aaa, nie ten wątek

:maciek_cherokee nie mylę. Żona katuje mnie Grą o tron, a ja nie cierpię fantasy. Wiele osób myli pojęcia SF i fantasy, co mnie wnerwia. Nieraz jak mówię, że lubię SF to mi wyjeżdżają z Conanem albo Hobbitem.

:mefi357
Mam dokładnie takie same odczucia, do połowy serialu wszystko trzyma się kupy, jest klimat i generalnie wciąga, potem jest tak wiele zwrotów akcji, że fabuła się sypie. Niewiele można napisać bezspoilerowo, więc jedynie luźne uwagi mogę wrzucić.

Świat wykreowany jest ciekawy, plastyczny, choć moim zdaniem daleko mu do BladeRunnera. Jednak to silny punkt.

Fabuł choć na końcu poskładana ma jakiś sens, ale sposób prowadzenia i rozliczne z
biegi okoliczności i nieprawdopodobieństwa są męczące. Do połowy serialu zanim nie będzie obowiązkowych 5 twistów na odcinek jest super wciągająca. Pozwolono budować bohaterów i im brzmieć na początku i to wciąga, jest fajne, ale potem wkracza świat akcji i rozwałki, do tego dość średnie zwroty akcji, a może i całkiem dobre tylko źle podane.

Główny bohater ma świetne wstawki, ale zachowuje się jak przy rozdwojeniu jaźni ,czasem jest jak Philip Marlowe, ale to tylko migawki. Reszta jest zagrana "nowocześnie" i przez to zgrzyta.

Genialny "Hotel SI", po prostu genialny, zarówno w sferze klimatu jak i aktorstwa.

W stylu hoolywoodzkim mnóstwo akcji, która rozbija klimat, ale jak ktoś lubi sceny walki to znajdzie ich aż za dużo. Coś jak w John Wick 2, za dużo i zbyt rozbudowane.

Całość dla mnie 6/10 czyli produkcja do obejrzenia, ale raczej do historii kina nie trafi.

Jestem po pierwszym odcinku. Siakieś takie nijakie, ale jeszcze dam szansę. Wizualnie jest naprawdę nieźle i można zapomnieć czasami, że ogląda się serial. Poza tym pierwszy epizod na razie nie zachwycił.

Też jestem po pierwszym i dla mnie mega!

się zgadzam, pierwszy odcinek ocieka zajebistością

Obejrzałem całość. Nie znam książki, więc nie porównam. Za to sam serial naprawdę ciekawy. Fajnie zrobiony, może niektóre rzeczy za bardzo na siłę (ale może tak było w książce??). Na pewno dobrze się ogląda. I plus dla Netflixa za puszczenie całej serii od razu. Jakbym miał czekać po tygodniu na kolejny odcinek to bym serialu nie obejrzał

Obejrzałam do końca i stwierdzam, że od 5 odcinka zajebiste. Pierwsze 4 lekko nudziły, ale potem pojawiła się akcja i obejrzałam za jednym zamachem. Twist w połowie był w sumie mocno przewidywalny, ale osiągnął swoje - tchnął życie w głównych bohaterów. Jedyną osobą, która nie przekonała mnie aktorsko była Quell.

wypłoch z The Killing ładnie sie wyrobił
a tak swoją drogą, to serio Robocop z niego
https://leosigh.com/joel-kinnaman-has-2-metal-bars-in-his-chest-due-to-pectus-excavatum-yikes/

do osób, które czytały powieści Morgana: warto pozostałe tomy? przeczytałam pierwszy i bardzo mi sie podobał, ale streszczenie pozostałych tak średnio już zachęca

Obejrzałem do końca i nieco zmieniłem zdanie. Im dalej tym bardziej mi się podobało i ogólnie dobrze się oglądało. Nie jest źle.

Blade Runner w odcinkach, tylko z gorszą obsadą

:discordia to jest ten chłystek z The Killing? Jestem w szoku, wyrobił to mało powiedziane
p.s. to kolejny dowód na to, że wąsy i bródka z każdego ciacha zrobią dziada borowego.

Został mi ostatni odcinek. Dla mnie super. Klimat z Blade Runnera, fajna i dobrze dobrana muzyka, zaskakująca akcja. No i cycki, dużo cycków A i dla pań coś się znajdzie

Mocne 6/10... no za Edgara to może nawet 6.5
Nie wyłączyłem, ale momentami sporo przyspieszałem. Główny pomysł spoko, realizacja spoko, ale jakbym miał się czymś zachwycić, to nic mi do głowy nie przychodzi.