Moje słoneczka!
Dziś mam dla Was przepis słodki jak ja
A tak serio to uwielbiam wszelkie kuchenne (i nie tylko ) eksperymenty, w wyniku czego powstało takie cuś.

Uwaga przepis zawiera produkty dla polskiej burżuazji

-300g wątróbki cielęcej
-cebula (zależnie od preferencji, ja miałem akurat dużą)
-27g masła
-2 łyżeczki dżemu z fig
- sól i pieprz

Wątróbkę miałem już w plastrach, więc jedyne co mi pozostało to ją opłukać, osuszyć i obtoczyć w mące. Następnie obsmażyć z obu stron na złocisto. Byle nie za długo, bo za bardzo stwardnieje
Ściągamy wątróbkę, niech sobie odpocznie, solimy i pieprzymy wedle uznania.
Na patelnie wrzucamy masło, w ilości jaką lubimy (czyli dużo ) oraz cebule pokrojoną w piórka.
Obsmażamy do miękkości.
W międzyczasie wątróbkę kroimy w paski.
Do cebuli dodajemy dżem z fig, mieszamy chwilę.
Następnie dodajemy wątróbkę, jeszcze chwilę trzymamy na patelni.

Całość podajemy z świeżym chlebkiem posmarowanym grubą warstwą masła

Dziecięcej jeszcze nie jadłam, może być ciekawa w smaku

Ale figi nowe czy noszone?

:gogosiek
w tym kontekście dżem z fig wydaje się dość obrzydliwy

:breata oj tam, są gusta i guściki, do wątróbki dziecięcej pasuje wyśmienicie

Banda zwyroli

Breata

A przepis

Wersja dla oszczędnych - dodać gruchę zamiast dżemu. Do wszelakiej wątróbki można. Ja dodaję albo gruszkę, albo jabłko.

:hubbabubba Ooo tak, wątróbka z jabłkiem...

Wersje z gruszką i jabłkiem też przerabiałem. Pycha.
Ta powstała na bazie: "wyczyść to, co masz w lodówce", a akurat miałem końcówkę dżemu z fig

Polecam też konfiturę z żurawin czy borówki

Polecam wątróbkę cielęcą z grilla, robioną na medium.

:breata taki niby dżów, a jaki zwyrol

Świeże figi będą lepsze

A tę wątróbkę wycinamy dziecku w znieczuleniu ogólnym czy miejscowym?

mamut na żywca

:peggypumpkin ale to jest krowie dziecko, które ma racice...

Ostatnio właśnie tę von trupkę popełniłem ino bez dżemu z fig, a i chlebek był z tostera. Powiem tak... delikatne, dobre, ale doopy nie urywa. Wolę jednak wyraźniejszą w smaku kurczęcą. Która do tego jest 5x tańsza


P.S. Zauważcie, że jedno z dawnych tańszych dań obecnie warte jest więcej niż stejki w restauracji z gwiazdką Michelin - von trupka i masło to 30 PN i więcej za kg. Za każde

:krzycz22 kiedyś królik był mięsem dla plebsu, teraz gotuję raz na miesiąc jak znajdę dobrego

:gogosiek właśnie, zając też. Jutro chyba sobie w Lidlu kupię za to stejki z kangura i strusia

Strusina jest taka sobie, ale ma szczęście dupy nie urywa. Chętnie spróbowałbym krokodyla.

:ethordin no, gdzie jak gdzie, ale u Ciebie to nie powinien być jakiś szczególny problem z dostępnością składnika?

O wątróbce dziecięcej nie słyszałam ile jeszcze nauki przede mną ;P