0,2 kg wołowiny gulaszowej
pół kilo grzybów leśnych, najlepiej mieszanej proweniencji
dwie łyżki smalcu swojskiego, ze skwareczkami
średniej wielkości cebula
mała marchewka
kieliszek żubrówki
pieprz, sól, jałowiec, ziele ang.
parę listków pietruszki i tymianku
maka
Mięso pokroiłam, oprószyłam mąką i obsmażyłam na smalcu. Kiedy się "zamknęło" do rądla dołożyłam pokrojone zgrubnie marchewkę i cebulę. Smazyłam jeszcze chwilę, wlalam kieliszek żubrówki, kiedy zaś odparował dolałam ciepłej wody, wrzuciłam jałowiec i ziele angielskie i duuuusiłam pod przykryciem aż cholerne mięso zmiękło.
Kiedy zmiękło zredukowałam sos.
Grzyby przekroiłam na pół, wywaliłam robaczywki, na osobnej patelni obsmażyłam na smalcu i wrzuciłam do rądla. Posoliłam, popieprzyłam zdrowo, dodałam pietruszkę i tymianek i zeżaram z kaszą, buraczkami i ogórem. Aż się prosiło o kieliszek ciężkiego czerwonego wina, ale nie chciało mi się do sklepu łazić.
pół kilo grzybów leśnych, najlepiej mieszanej proweniencji
dwie łyżki smalcu swojskiego, ze skwareczkami
średniej wielkości cebula
mała marchewka
kieliszek żubrówki
pieprz, sól, jałowiec, ziele ang.
parę listków pietruszki i tymianku
maka
Mięso pokroiłam, oprószyłam mąką i obsmażyłam na smalcu. Kiedy się "zamknęło" do rądla dołożyłam pokrojone zgrubnie marchewkę i cebulę. Smazyłam jeszcze chwilę, wlalam kieliszek żubrówki, kiedy zaś odparował dolałam ciepłej wody, wrzuciłam jałowiec i ziele angielskie i duuuusiłam pod przykryciem aż cholerne mięso zmiękło.
Kiedy zmiękło zredukowałam sos.
Grzyby przekroiłam na pół, wywaliłam robaczywki, na osobnej patelni obsmażyłam na smalcu i wrzuciłam do rądla. Posoliłam, popieprzyłam zdrowo, dodałam pietruszkę i tymianek i zeżaram z kaszą, buraczkami i ogórem. Aż się prosiło o kieliszek ciężkiego czerwonego wina, ale nie chciało mi się do sklepu łazić.
--