Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Anegdoty
bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 2 miesiące temu
Magdalena Samozwaniec:

Dużo ludzi nie wie co robić z czasem. Czas z ludźmi nie ma tego kłopotu.

Mężczyźni powinni kobietom jak najczęściej mówić komplementy. Kosztują o wiele mniej niż kwiaty, a sprawiają im tę samą przyjemność.

Pycha to czasem samoobrona ludzi, których nikt nie pochwali.

Można być zabawnym, ale nie należy być śmiesznym.

Idź przez życie z podniesionym czołem, a nie z zadartym nosem.

Jesteśmy dobrzy dla drugich, aby się sobie więcej podobać.
internet

Henryk Talar (...) Pierwsze podejście do krakowskiej PWST spaliłem. Po egzaminie usłyszałem, żebym raczej dał sobie spokój z tymi marzeniami o aktorstwie. Bo "nie ten głos, nie ten wzrost i nie ten, niestety, talent". Wtedy, w 1965 roku, nie zgadzałem się z tą opinią, ale zgadzam się z nią dzisiaj. Myślę, że jednak ta diagnoza była prawdziwa. Niepozorny, nierzucający się w oczy kurdupel, grający w rezerwie rezerwy Klubu Piłkarskiego KS Beskid Bielsko-Biała wyłącznie na pozycji zwolnionej przez kontuzjowanych kolegów.
Pamiętam, ile serdecznego śmiechu wywołało w domu moje pierwsze wyznanie, że chcę być aktorem. Mama była tym wyborem zdruzgotana.
Miałem meszty, czyli lekkie pantofle na gołych stopach, krawat na gumce i garnitur na co najmniej pięć lat noszenia. Koledzy mówili, że to pogrzebowy, po starszym bracie. Była jeszcze płócienna torba uszyta przez mamę i wyliczona co do grosza gotówka na bilet PKP do Krakowa i z powrotem.
Najmniej pamiętam, co przygotowałem na egzamin. Zapewne było to coś patriotycznego. Zająłem 13. miejsce, a przyjęto 11 delikwentów. Od tamtej pory omijam trzynastkę. Wojtek Pszoniak mówi, że nie mogli mnie przyjąć, bo on zdawał cztery razy i musieli przyjąć jego.
(...) przechodząc niby to przypadkowo obok Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, natknąłem się na jego dyrektora, Mieczysława Górkiewicza. Zapytał mnie, czy chcę zostać w tym teatrze maszynistą, a ja zrozumiałem "artystą".

Czyściłem buty artystom, biegałem po sporty albo giewonty. W zamian mogłem ich podglądać na scenie. Któregoś wieczoru, po uprzątnięciu sceny z rekwizytów i dekoracji, zmęczony przysnąłem na widowni. Obudziłem się po północy i daję słowo, że słyszałem śmiejące się chyba ze mnie teatralne duchy. Nie przestraszyłem się ich. Pozwoliłem sobie na wyznanie, że "jak mnie przyjmiecie jako aktora, gotów jestem nawet grać za darmo". Na szczęście nikt nie żąda dziś ode mnie dotrzymania tego zbyt pochopnie rzuconego słowa.
A po rocznej edukacji w tym teatrze na stanowisku maszynisty, czyli pracownika technicznego, za drugim podejściem dostałem się do krakowskiej PWST.
Weekend.Gazeta

Matematyk Stefan Banach był sławny na całym świecie ze swoich osiągnięć naukowych, a nie miał doktoratu. Żeby uzyskać stopień naukowy doktora należało złożyć pracę doktorską oraz zdać egzamin przed specjalną komisją. Z tym pierwszym nie było problemu - wystarczyło zebrać jego prace naukowe. Poważnym problemem był jednak ów egzamin, bowiem Banachowi absolutnie nie chciało się go zdawać. Dlatego władze Wydziału Matematycznego Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie wymyśliły fortel. Wiedząc, że Banach był entuzjastą dyskusji naukowych, koledzy poinformowali go, że w sekretariacie jest grupa matematyków z Warszawy, która chciałaby przedyskutować z nim kilka problemów matematycznych i on na pewno będzie mógł im pomóc. Banach zapalił się, przybył na spotkanie i ochoczo odpowiadał na pytania. Następnego dnia dowiedział się ze zdziwieniem, że znakomicie zdał egzamin doktorski.
anegdoty o sławnych Polakach (fb)
aktorzy na tle historii (fb)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
O Banachu ładne, ale nawet wikipedia podaje, że:
"W rzeczywistości Banach ukończył 4 lata studiów na Politechnice Lwowskiej, co w ówczesnych czasach uprawniało do starania się o nadanie stopnia doktora. Złożył on swoją dysertację w czerwcu 1920 r., kilka miesięcy po rozpoczęciu pracy na Politechnice Lwowskiej. Recenzję napisali Steinhaus i Eustachy Żyliński. Wpłynęła ona 30.10.1920, a 3.11. Banach zdał egzamin doktorski z matematyki i fizyki, uzyskując jednomyślną ocenę celującą od wszystkich egzaminatorów (byli nimi dwaj recenzenci, dziekan, prof. Zygmunt Weyberg oraz prof. Stanisław Loria). Następnie, 11.12. zdał egzamin doktorski z filozofii (w komisji był dziekan oraz profesorowie filozofii, Kazimierz Twardowski i Mścisław Wartenberg). Ceremonia nadania stopnia doktora miała miejsce 22 stycznia 1921."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Banach

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ostatni od Samozwaniec przerażająco prawdziwy

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 2 miesiące temu
Samozwaniec to prawdziwa kopalnia bonmotów

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.
Forum > Kawały Mięsne > Anegdoty
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj