Co ciekawe, sobotnia bramka Ratkova nie powinna zostać uznana. Jak dopatrzyli się austriaccy eksperci, serbski napastnik po rozpoczęciu gry zbyt wcześnie wbiegł na połowę BW Linz. Gdyby sędziowie dokładnie przyjrzeli się powtórkom, mogliby nakazać ponowne rozpoczęcie gry.
Wyraźnie widać to na poniższym zdjęciu. Ratkov był już na połowie gospodarzy, zanim ci w ogóle wprowadzili piłkę do gry. To zagranie nieprzepisowe, które powoduje, że gol nie powinien zostać uznany.
źródło:
https://www.sport.pl/pilka/7,64946,30712090,szesc-...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą