Prezes PiS w trzech słowach skomentował wystąpienia prezydenta Joe Bidena w Warszawie. To i tak o trzy słowa więcej niż Jarosław Kaczyński w ogóle zrozumiał z tego przemówienia. Skoro prezydent USA nie mówił po polsku, to znaczy, że „nic nie powiedział”... A prezes Kaczyński miał okazję osobiście rozmawiać z Joe Bidenem dokładnie przez Ziobro sekund.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą