Najszybszy serwis w męskim tenisie poleciał z prędkością 253 km/h, więc ludzie oko często ma marne szanse z właściwą oceną, szczególnie gdy piłka tylko „zahacza” o linię. Z pomocą przyszedł system zwany „sokolim okiem”. W materiale zobaczymy, jak on działa.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą