< > wszystkie blogi

Actius Finanse Blog

Potwornie absurdalny blog

Czy gmina może zostać zlikwidowana za długi?

19 czerwca 2018

Czy gmina może zostać zlikwidowana za długi? Finansowa inżynieria ze społecznym mechanizmem w tle.

W styczniu 2019 roku gmina Ostrowice przestanie istnieć. Jej długi przejmie Skarb Państwa, a terytorium – sąsiednia gmina Drawsko Pomorskie (a część, być może, gmina Złocieniec).


Bankructwo Gminy Ostrowice - Conectum Finanse

Sympatyczna gmina Ostrowice w zachodniopomorskim przeszła najśmielsze oczekiwania względem możliwości zadłużenia budżetu samorządowego.
Licząca zaledwie 2,5 tysiąca mieszkańców gmina zdołała przez kilka lat wygenerować blisko 35 milionów złotych długu. Przy rocznym budżecie rzędu 11 milionów złotych już samo to wygląda na niezłe osiągnięcie. Per capita oznacza to podobno najwyższe gminne zadłużenie w Polsce. Około 14 tys. zł na osobę.
Na dodatek gmina, której zachciało się kanalizacji i innych elementów infrastruktury zwrócić musi 3 miliony dotacji unijnych na skutek „niedopatrzenia” swoich władz które nie przeprowadziły przetargu zgodnie z obowiązującym prawem.
Skala finansowych zaniedbań w Ostrowicach jest zdumiewająca. Malutka gmina rzuciła się na daleko przekraczające jej możliwości inwestycje – oczyszczalnię ścieków, wodociągi, kanalizację. Wszystko to oczywiście dla odpowiedniego rozwoju, ale wszystko ma też swój koszt. I nie wszystko jest jednakowo pilne w dwutysięcznej społeczności.

Wszystko jednak można od razu dostać na kredyt!

I tu tkwi prawdziwy dylemat gminy – że jej władze mogły wziąć kredyt za który nikt nie odpowiadał. Gdyby kredytu wziąć nie mogły problemu by nie było. Trzeba by było powrócić do staromodnego dzisiaj życia w ramach rozporządzanych środków.
Samorząd gminy pożyczał zresztą chaotycznie nie tylko na infrastrukturę. Raz były to szkoły, innym razem prąd do latarni. W ramach tzw. kolejnej reorganizacji postanowił sięgnąć po najnowsze zdobycze finansowej inżynierii, co gminę ostatecznie pogrążyło. Gmina pozbyła się swojego majątku „wodociągowego”, by go używać z powrotem. Następnie gmina w panice ratowała sytuację bieżącą odkupując ten majątek za znacznie większą kwotę. Ktoś się obłowił, gmina zaś pozostała z olbrzymim długiem.
Uwagę przyciągają 3 miliony złotych które gmina wydaje rocznie na obsługę długów. Na długu 35 mln zł oznacza to zwrot bliski 10%, który w obecnych warunkach niskich stóp procentowych jest prawdziwym hitem. Być może jakiś przedsiębiorczy finansista gminy znalazł źródło doskonałego zarobku, zarobił również parabank z którym samorząd robił interesy. W papierach jest jeszcze spółka z Łodzi, której burmistrz gminy Ostrowice genialnym posunięciem sprzedał część długów gminy. Myśląc, że nie będzie musiał ich spłacać (sic!)

Nie tylko bankructwo..

Bywają sytuacje nieprzewidziane, zdarzają się błędy i bankructwa. Jednak w tej niewielkiej gminie pojawia się ważny aspekt. Brak umiejętności zarządzania budżetem, niezdolność do samodzielnego rządzenia finansami, w tym bezmyślność wybranych organów gminy. Ważny mechanizm społeczny. Uzależnienie od zadłużania.Uzależnienie od pożyczania to zjawisko behawioralne.Wywołane przez czynniki takie jak brak bliskości z rodzicami, zaniedbania, zwłaszcza emocjonalne, jego źródłem są często cierpienia zarówno w dzieciństwie, jak i w dorosłym życiu. Także depresje, często niezdiagnozowane i nieleczone popychają do szukania skutecznego lekarstwa, którym może być alkohol, narkotyki czy kolejne pożyczki. Osoby uzależnione od zadłużania się na pozór nie radzą sobie też emocjonalnie z pętlą zadłużenia, popadając w coraz większe długi. Uzależnienie od długów to nawet nie jedynie zadowolenie z samego posiadania funduszy, ale nawet z ich zaciągania. odczuwanie realnej i silnej satysfakcji w wyniku zaciągnięcia kolejnej pożyczki. Uzależnieni od długów śledzą oferty parabanków i chwilówek, doznają satysfakcji, gdy łatwo mogą się wzbogacić, przynajmniej na chwilę, dodatkową gotówką.
Gdyby mieszkańcy i decydenci gminni sami musieliby płacić za swoje wodociągi czy kanalizację to prawdopodobnie odkryliby, że cudów nie ma i że ich na to nie stać. Znaleźli by rozwiązania alternatywne, lepsze i przede wszystkim mieszczące się w budżecie. Tutaj natomiast mimo wyraźnych sygnałów zbliżającej się katastrofy finansowej i ryzykownych pożyczek i zarząd gminy prowadził program, który przekraczał jej finansowe możliwości. Zamiast w odpowiednim momencie zahamować, wpadano w coraz bardziej niebezpieczny interes, nawiązując współpracę z parabankami i firmami windykacyjnymi.

I wiadomo dlaczego – bo to nie ich pieniądze, tylko pożyczone.


Cóż.. Jest w tym i pozytywny element, za który mieszkańcy mogą uznać konkretny związek z USA
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi