Szukaj Pokaż menu

Zorganizowana akcja CHWDP

119 982  
706   28  
Zawieszka reklamowa na klamkę... Czyżby dresiarze i pseudokibice zorganizowali jakąś większą akcję? Już nie wystarcza im malowanie tego hasła (zazwyczaj z błędem ortograficznym) sprajem po ścianach?

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz kto rozwiesza ulotki z takim brzydkim skrótem...

Informacja dla autostopowiczek

139 989  
967   21  
Oto hasło, które z pewnością zechcesz umieścić na swoim samochodzie...

Kliknij i zobacz więcej!

Będziesz się wręcz zastanawiał dlaczego do tej pory jeszcze nie miałeś tego napisu na swoim samochodzie...

Rodzynki (z) wykładowców 5 - Politechnika Krakowska

46 821  
134   8  
Kliknij i zobacz więcej!!A w Krakowie na Brackiej pada deszcz... A na Politechnice Krakowskiej jest niezły ubaw na zajęciach. To tam można dowiedzieć się kim jest Li Siung Po czy też kiedy komórki mózgowe wpadają w rezonans. Zainteresowani? No to zapraszam do kolejnego odcinka rodzynków.

Wytrzymka:
Opowiada o zachowaniu korka od dobrego wina (tzn. dobre wino ma taki korek, że się go nie da z powrotem wsadzić):
- To powoduje, że wino aby się nie zepsuło, należy wypić od razu. Jak więc widzicie związek współczynnika Poissona z winem jest kolosalny.
 
Wytrzymka dr hab. G.:
O jakimś wzorze:
- Tego się nie da rozpisać po piwie, fantazja w tym przypadku nie pomaga.
 
Wytrzymka dr hab. G.:
- Nie będę pokazywał palcem, bo to niegrzecznie, obojętnie którym. Chociaż jak jeżdżę autem to często jednego używam.
 
Wytrzymka:
Podczas omawiania teorii sprężystości:
- Jak chcecie to możecie doczytać więcej w książce Funga. Albo Fanga. Nie wiem jak się to czyta, bo to był Amerykanin chińskiego pochodzenia. W skrócie możemy na niego mówić Li Siung Po.
 
Wytrzymka:
O równaniach Naviera w metodzie przemieszczeń:
- Kiedyś ich nie rozumiałem. To znaczy każdą literę z osobna rozumiałem, ale złożone do kupy? Długo nie mogłem tego rozebrać, nawet po wódce!
 
Wytrzymka:
- Pomimo skomplikowanej struktury wewnętrznej, jesteśmy prości. Ja jestem prosty, więc wy tym bardziej.
 
Wytrzymka:
Opowiada o piskliwym głosie kobiet:
- Nie mogę wytrzymać jak ona mówi. Mnie wtedy szare komórki wpadają w rezonans...
 
Dr G., Wytrzymka:
- Idę sobie dziś na wykład, nieprzygotowany, a tu nagle taki genialny pomysł - tabelka!
 
Dr G., Wytrzymka:
O życiu:
- Pan to jeszcze carpe diem, a ja już memento mori.
 
Dr G., Wytrzymka:
- Najgorszy wykład to będzie ten za tydzień. Nienawidzę go i nie polubię, aż do śmierci.
 
Wytrzymka dr hab. G.:
Wchodząc na wykład:
- Wy zdrajcy! Wy....
My klasyczny karpik, bo nie wiemy o co chodzi, a dr zaczyna rozwijać ekran do projektora i dalej:
- Wy zdrajcy! Żeby moi byli studenci mi takie linki podrzucali....
I w tym momencie położył na rzutniku wydruk z rodzynków, a sala wybuchła śmiechem, po którym nastąpił krótki komentarz doktora:
- Odwdzięczę się na egzaminie...
 
WFMiIS, elektronika-laborki, dr F.S.:
- Widzi pani to fotoogniwo? Ten bieg jałowy jest nijaki bo te padające fotony same nie wiedzą czy mają jeszcze jakąś energię czy nie... a TU (bierze lampkę) mamy świeże kozaki!
 
Wytrzymka dr hab. G.:
- A wiecie jak wygląda radziecki dezodorant? Spirytus plus wódka i huh pod pachę.
 
Wytrzymka dr hab. G.:
Po opowiedzeniu nam dowcipu o wojsku i czasoprzestrzeni ("Panowie kopiecie od tego drzewa do czwartku") stwierdził:
- Tego proszę nie wrzucać na Joe, bo sam jestem wystarczająco śmieszny i nie muszę się na takie dowcipy z brodą powoływać.
 
* * * * *

Dzięki Wam wszystkim za tak duże ilości rodzynków, które mi podsyłacie. Od jakiegoś czasu naprawdę jest z czego wybierać. Czekam więc na więcej, bo pod tym względem jestem nienasycony.

I na koniec wspomnieniowo w stylu "za moich czasów"...

Prof. T. maszyny energetyczne:
Na wykładzie profesor rzucił pomysłem abyśmy zorganizowali grupową wycieczkę do jednej z okolicznych elektrowni. Wszyscy studenci nagle odzyskali zainteresowanie wykładem. Na twarzach pojawiła się wymalowana nadzieja na "integrację" (2 rok ale dobrego nigdy za dużo). Patrząc na nasze rozmarzone twarze skomentował:
- Teraz nie ma mody na picie. Dawniej jak był taki wyjazd to na drugi dzień nikt nie pamiętał gdzie był i co oglądał.

Profesor chyba zapomniał, że czasy sie zmieniają a studenci jacy byli tacy są...

134
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Informacja dla autostopowiczek
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Zasady każdego ratownika medycznego
Przejdź do artykułu Wpadki komentatorów

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą