Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Opowieść z morałem i inne

16 134  
2  
Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, zaś chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Podjechał i zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił. A była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po kontroli nad pojazdem odzyskaniu ręka księdza opadła na nogę siostry a ona zapytała:
- "Bracie, czy pamiętasz psalm 129?"
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła.
A ona ponownie zapytała:
- "Bracie, pamiętasz psalm 129?"
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, o ona podążyła do środka. On zaś Pismo tworzył i przeczytał psalm 129: "Idź dalej przed siebie i szukaj .W górze czeka Cię nagroda"

MORAŁ: w pracy bądź zawsze dobrze poinformowany. W przeciwnym razie możesz przegapić świetną okazję.


Jaś czyta w klasie:
Moja Mama wstaje o 4.30, wyprasuje dla nas do szkoły, wyprasuje Tacie, przygotuje śniadanie, wyczyści buty, obudzi nas, da śniadanie, pozmywa, zaprowadzi do szkoły, idzie do pracy, zrobi zakupy, ugotuje obiad, zrobi ciasto, polata z odkurzaczem, wypierze, wyprasuje, rozwiesi, da obiad, pozmywa, zrobi z nami lekcje, robi na drutach, robi kolacje, pozmywa po kolacji, posprząta dom, umyje okna, przyjmie gości, potem nas umyje, sprawdzi zęby i uszy, poczyta do snu, umyje wannę, wykapie się, idzie spać, a potem jak już jest ciemno to do mamy przychodzi Pan Bóg...
- A skąd wiesz Jasiu? - pyta pani.
- No bo słyszę jak mówi: taki dzień miałam, tyle roboty , ledwom żywa, a teraz, o Boże, jeszcze Ty...

Pewnego dnia wydarzył się poważny wypadek samochodowy. W jednym z samochodów jechała kobieta, w drugim mężczyzna. Samochody zostały całkowicie zniszczone, ale im się nic nie stało. Jak tylko wyczołgali się z wraków kobieta mówi:
- Czy to nie zastanawiające, że nasze samochody zostały doszczętnie zniszczone, a my przeżyliśmy? To nie jest przypadek, tylko przeznaczenie! Powinniśmy zostać przyjaciółmi!
- Całkowicie się zgadzam - odparł facet .
- To musi być znak od Boga! Zobacz, mój samochód jest rozbity, ale butelce wina nic się nie stało. Powinniśmy wypić to wino, żeby uczcić to, że przeżyliśmy!
Wręczyła butelkę facetowi, ten otworzył, wypił trochę i oddał butelkę kobiecie. Ona natychmiast zakorkowała butelkę.
- A ty nie pijesz? - spytał się facet.
- Nie. Myślę, że teraz po prostu poczekam na policję.

Oglądany: 16134x | Komentarzy: 0 | Okejek: 2 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało