W dzisiejszym odcinku m.in. problemy miastowych z rolnikami; dlaczego lepiej nie pić przed koncertem; super zabawy na Oazie oraz treść zadania maturalnego z matematyki tak bardzo na czasie.
W dzisiejszym odcinku będziemy świadkami kolejnej porażki Netflixa, sprawdzimy dlaczego twórcy Skyrima nie chcą tworzyć kolejnej części, oraz obejrzymy sobie trailer gry Gothic Remake.
#1. Gothic Remake i nowy trailer, który pojawił się w sieci
Podczas niedawnego wydarzenia THQ Nordic Digital Showcase
stało się to, na co wiele osób miało cichą nadzieję – zaprezentowano trailer
Gothic Remake.
W tym konkretnym przypadku możemy rzucić okiem na Starą Kopalnię
i na żyjące w jej głębi pełzacze.
https://youtu.be/Rf4Wd29mRqw
Niestety nie podano żadnych konkretów odnośnie gry. Wciąż
nie wiadomo, kiedy będzie gotowa. Wiadomo jedynie, że ukaże się na PC, PS5 i
XSX/S.
#2. Twórcy Fify przekonują, że lootboxy to element serii i
nie można się ich pozbyć
Walka z lootboxami i różnego rodzaju „skrzynkami” w grach
trwa nie od dzisiaj. Wiele grup i organizacji próbuje wywrzeć nacisk na rządach
swoich krajów, aby w końcu powstało prawo, które całkowicie eliminowałoby, albo
przynajmniej częściowo regulowało tego typu działalność. Niestety, póki co
skutki są mizerne. Wprawdzie w Holandii i Belgii coś tam poszło do przodu,
jednak firmy zaczęły się odwoływać i ostatecznie wyszło na to, że zbyt wiele w
tej materii nie udało się osiągnąć.
Twórcy gier zachęceni wyrokami sądów robią więc swoje.
EA Games poszło nawet o krok dalej i postanowiło nam wmówić,
że gracze tak naprawdę kochają ich lootboxy w trybie Fifa Ultimate Team.
Wierzymy, iż tryb FIFA Ultimate Team i paczki z piłkarzami,
będące częścią serii od ponad dekady, są tym aspektem FIF-y, który gracze
kochają – gdyż uwielbiają odzwierciedlane przez grę emocje, jakie towarzyszą
budowaniu drużyny i zarządzaniu nią w rzeczywistości. Danie graczom możliwości
zakupu paczek – jeśli chcą – jest sprawiedliwe.
[…] nie zachęcamy do zdobywania paczek inaczej, niż poprzez
ich zdobywanie w ramach gry. Są one takie same niezależnie od tego, czy zostaną
kupione za gotówkę, czy uzyskane poprzez zabawę. Większość graczy w ogóle nie
wydaje na nie pieniędzy. Dla przykładu: dziewięć z dziesięciu paczek
otwieranych w grze zostało zdobytych bez płacenia.
Widzimy więc, że lootboxy stały się już elementem tradycji i
szkoda byłoby się ich ot tak sobie pozbyć. Poza tym nikt nikomu nie każe kupować
paczek z piłkarzami, więc o co w ogóle całe to zamieszanie?!
#3. Twórcy Skyrima nie zazdroszczą osobom, które będą
pracować nad The Elder Scrolls VI
Każdy z nas chyba chciałby znaleźć się na miejscu twórców
gry, która okazała się wielkim sukcesem. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z
tego, z czym wiąże się sam proces tworzenia takiego tytułu. Wiele
nieprzespanych nocy, stres, goniące terminy i… oczekiwania.
Te ostatnie chyba w największym stopniu spędzają sen z
powiek twórcom dużych tytułów. Potwierdził to nawet w ostatnim wywiadzie Bruce
Nesmith, lead designer pracujący przy Skyrimie.
Zawsze, gdy tworzysz grę, a potem jej sequel, jesteś
oceniany na tle poprzedniej gry” - tłumaczy, mając na myśli TES 4: Oblivion i
Skyrima. „Oczekuje się, że wzniesiesz się ponad nią... a jeśli tego nie
zrobisz, to dzieło będzie uważane za porażkę, nawet jeśli okaże się sukcesem
pod względem finansowym i w oczach krytyków. Kiedy więc zabraliśmy się za
Skyrima, byliśmy pod ogromną presją, ponieważ oczekiwania działały przeciwko
nam.
Wiele osób nie wytrzymuje tak wielkiej presji i odchodzi, aby
zajmować się czymś mniejszym. Jedną z takich osób jest Nate Purkeypile, który
po Skyrimie zdecydował się iść na swoje, aby robić mniejsze gry. Stwierdził
wprost, że to wysoko zawieszona poprzeczka, a czasami wręcz za wysoko, co
chwilami go przerastało.
Panów łączy nie tylko Skyrim, ale również fakt, iż nie
zazdroszczą oni osobom, które będą pracowały przy następcy Skyrima.
#4. Activision Blizzard zarabia więcej na grach mobilnych niż
na konsolach i PC razem wziętych
W jakich to czasach przyszło nam żyć? Jak wynika z raportu
finansowego za ubiegły kwartał, gry mobilne od Activision Blizzard to prawdziwa
żyła złota. Segment mobilny odpowiada za 831 mln dolarów przychodów.
Jeśli dodatkowo porównamy go z segmentem PC (332 mln) i
działem konsolowym (376 mln) to widzimy jasno, że nawet po zsumowaniu tych dwóch
źródeł przychodu wciąż nie mogą one równać się z grami mobilnymi.
Jeśli jednak wydaje wam się, że za wszystko odpowiedzialny
jest wydany niedawno Diablo Immortal, to jesteście w błędzie. Firma ma przecież
w swoim posiadaniu ogromnego wydawcę gier mobilnych, jakim jest King. To od
nich pochodzą takie tytuły, jak choćby znany dobrze wszystkim Candy Crush.
Dodajmy do tego jeszcze mobilne Call of Duty i wspomniane
wcześniej Diablo Immortal, a naszym oczom ukaże się prawdziwa maszynka do
zarabiania pieniędzy. Nic więc dziwnego, że Activision Blizzard właśnie w tym
segmencie upatruje przyszłość branży i zamierza ochoczo w niego inwestować.
#5. Gry od Netflixa to jeden wielki niewypał
Netflix robi już wszystko, aby jakoś się ratować. Padały już
groźby pod adresem osób współdzielących konta ze znajomymi, pojawił się plan
wprowadzenia specjalnego, tańszego abonamentu z reklamami oraz bardzo ambitny
pomysł zawojowania rynku gier. Jeszcze nie wiadomo, jak spiszą się dwie
pierwsze propozycje, jednak wiemy już teraz, że ta trzecia okazała się prawdziwą
katastrofą.
Usługa dostępna jest już od listopada ubiegłego roku, więc po
takim czasie można już pozwolić sobie na wyciągnięcie pewnych wniosków. A
wyglądają one nieciekawie. Okazuje się bowiem, że gry Netflixa zostały pobrane
zaledwie 23,3 mln razy, a średnia dzienna widownia to 1,7 mln.
Pomyślicie pewnie, że 23 mln? To przecież nie tak źle…
trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Netflix posiada obecnie 221 mln
subskrybentów, a to przecież do nich skierowana jest oferta z grami. Wychodzi
więc na to, że prawie 200 mln użytkowników ani razu nie pobrało żadnej gry, a więc
nie zainteresowało się samą usługą.
W tej chwili w ofercie Netflixa znajdują się 24 gry. Firma
twierdzi, że do końca roku zamierza tę liczbę podwoić. Pytanie tylko jaki w tym
sens i po co pompować pieniądze w coś, co ewidentnie nie działa i nie przynosi
zysków?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą