Dzisiaj Magdalena Ogórek podsumuje nowy sondaż, w którym KO wygrywa z PiS-em, Mia Khalifa wypowie się na temat służby w wojsku, a profesor Matczak po raz kolejny będzie chciał zachęcić nas do nadgodzin.
Marcin Rola, mianujący siebie redaktorem naczelnym
internetowej telewizji wRealu24, podsumował ostatnio na swoim facebookowym
profilu sukces zbiórki na zakup Bayraktara dla Ukrainy. Chodzi oczywiście o
bezzałogowy statek powietrzny do niszczenia celów naziemnych.
Bojownicy najprawdopodobniej doskonale wiedzą, o jakiej zbiórce
mowa, ponieważ sami od siebie dorzucili niemałą cegiełkę – 48 tys. złotych – do zrealizowania
tego szczytnego założenia (z całościowej puli wymaganej 22,5 mln złotych). Cel
udało się zrealizować kilka dni przed planowanym zakończeniem zbiórki, a cały
naddatek ma zostać przekazany Ukraińskim Siłom Zbrojnym.
Przejdźmy jednak do
wpisu
pana Roli:
Czytam, że fajnopolacy za namową lewackich celebrytów
zebrali 22,5 miliona PLN na kupno jakiegoś wypasionego drona dla Ukrainy. Nie
no GIT! Ciekawe jak by się zachowywali gdyby chodziło o chore polskie dzieci?
Zapewne skończyłoby się na zbieraniu nakrętek. Naród samozagłady...
Pod spodem w jego własnym komentarzu mogliśmy przeczytać:
PS Żeby to się nie skończyło jak akcja z Margotem bo zwykle
z lewactwem wychodzi się finansowo jak Zabłocki itp...
A kiedy poniżej pojawiła się
ogromna liczba wypowiedzi krytykujących postawę pana Marcina, ten podsumował całość
w kilku słowach:
Wow ależ wyrzyg antypolskiej
postkomuny w komentarzach. Uderz w stół...
Na twitterowym profilu Cinephils
pojawiła się ciekawostka, wedle której Robert De Niro w trakcie przygotowywania
się do roli w filmie „Taksówkarz” pracował w Nowym Jorku na taksówce po 15 h
dziennie i zagłębiał się w specyfikę chorób psychicznych.
Wpisem posłużył się sam profesor
Matczak
(znany z bycia ojcem rapera Maty), aby po raz kolejny wbić szpilę tym
przeklętym lewakom i bezczelnej młodzieży, która śmie narzekać, że ktoś im każe
robić nadgodziny w pracy.
Robert De Niro pracował 15 godzin
dziennie przez miesiąc jako taksówkarz, przygotowując się do roli w
„Taksówkarzu”… Że też się nie obawiał krytyki ze strony nowej lewicy…
Panu Matczakowi najwyraźniej nie
wystarczy, że internauci już raz dobitnie wyrazili swoje zdanie na temat jego
poglądów.
Mia Khalifa – była aktorka filmów
dla dorosłych, a obecnie TikTokerka i „modelka” z OnlyFans – była ostatnio
gościem programu talk-show prowadzonym przez
Ziwe Fumudoh emitowanym na Showtime. Ogólnie rozmowa sama w sobie nie była aż
tak ciekawa, aby w ogóle o niej wspominać, jednak w pewnym momencie Khalifa
wypowiedziała bardzo kontrowersyjne słowa, które poszły w viral i podzieliły
internautów. Dotyczyły one służby w wojsku.
Na pewnym etapie rozmowy
prowadząca wrzuciła kilka zawodów do jednego wora, twierdząc, że to wszystko to
tak naprawdę sprzedawanie swojego ciała:
Mamy OnlyFans, mamy przemysł
usług seksualnych i mamy aktorów. Czy istnieje różnica między tymi branżami,
czy wszyscy zasadniczo sprzedajemy nasze ciało w jakiś sposób?
Odpowiedź Khalify wyglądała
następująco:
Szczerze mówiąc, myślę, że
sprzedawanie swojego ciała – jeśli idziemy za tą definicją – bycie w wojsku
jest gorsze niż bycie na OnlyFans.
Sprzedajesz swoje ciało rządowi.
Mogłoby się wydawać, że co taka
kobieta w ogóle wie o służbie w armii i jakim prawem wypowiada się ona na ten
temat? W tym miejscu warto dodać, że Khalifa urodziła się w Libanie, a
wychowała się w USA. Jako nastolatka uczęszczała do Massanutten Military
Academy, a jej krótka kariera w ślizgaczach zapewniła jej tytuł najbardziej „poszukiwanej”
gwiazdy p0rno na świecie.
Stała się rzecz niespotykana od
dawien dawna. Według najnowszego sondażu Kantaru Koalicja Obywatelska po raz
pierwszy przebiła swoim wynikiem Prawo i Sprawiedliwość (27% do 26%). Jest to
oczywiście nieznaczna różnica, jednak Tusk i spółka już zacierają ręce,
wierząc, że to dopiero początek.
Różne głosy można usłyszeć
również z drugiej strony barykady. Nietrudno się domyślić, że są to oczywiście głosy
niezadowolenia. Czasem jednak bywają one, delikatnie mówiąc, dość oderwane od
rzeczywistości. Doskonałym przykładem jest tutaj
komentarz
pani Magdaleny Ogórek dotyczący całej sprawy. Prezenterka TVP odnosi się w nim
również do coraz częściej pojawiających się głosów niezadowolenia – jak na
przykład te niewygodne pytania w stronę premiera Morawieckiego na spotkaniu w
Działdowie – czy przykrych dla PiS-u incydentów – jak na przykład obrzucenie
jajkami kolumny prezesa Kaczyńskiego w trakcie przejazdu.
Aktywowane przez Tuska bojówki
KOD i Soku z Buraka, udające niezadowolonych Polaków, wrzeszczą w miejscach
spotkań polityków PiS.
Fikcyjny sondaż, wykonany przez
kumpla posła PO KO.
Tusk jest aż tak bezradny w
przebijaniu szklanego sufitu wyniku PO?
Jeśli więc następnym razem ktoś
postanowi skrytykować panującą obecnie władzę, to już wiecie, czyja to wina…
Damian Oliver – były członek drużyny piłkarskiej Crystal Palace, a obecnie aktor w
filmach dla dorosłych – był ostatnio gościem podcastu Anything Goes
prowadzonego przez Jamesa Englisha. Mężczyzna opowiadał w nim o swoim życiu,
doświadczeniach i swoim „pierwszym razie” przed kamerą. Według jego relacji
wcale nie było to tak przyjemne doświadczenie, jak niektórym może się wydawać.
Przeszłość Olivera jest dość
zawiła i pełna wzlotów i upadków. Po swojej karierze w klubie piłkarskim Crystal
Palace mężczyzna nieco się stoczył, popadł w konflikt z prawem i ostatecznie
wylądował w więzieniu. Później postanowił uporządkować swoje życie i spróbować normalnej
pracy w wykończeniówce.
W tym samym czasie umawiał się on dodatkowo z
gwiazdą filmów dla dorosłych (Sophie Anderson), przez którą sam postanowił
spróbować sił w branży. Dodatkowo jego kumple twierdzili, że i tak prowadzi
rozpustny tryb życia i „bez przerwy r*cha, więc czemu miałby nie robić tego za
pieniądze”. Niestety już w trakcie pierwszego zlecenia wyobrażenia o pracy w
przemyśle całkowicie runęły wobec tego, z czym miał do czynienia Oliver.
Wizyta na moim pierwszym planie
była dość przerażająca, facet od kamery był wielkim łysym Irlandczykiem, był
dość przerażający, a ja na dodatek musiałem przed nim wyciągnąć swój sprzęt i
zacząć r*chać.
Presja spowodowała, że aspirujący
aktor zestresował się tak mocno, iż narzędzie jego pracy odmówiło posłuszeństwa.
Na szczęście partnerka była dość wyrozumiała i miła, więc wszystko niebawem
zaczęło się układać po myśli byłego piłkarza… no może nie do końca wszystko.
Aktor opowiadał o tym, że było
gorąco, oni cały czas się pocili, on świecił gołym tyłkiem, podłoga była morka,
więc para ślizgała się w swoim własnym pocie, mimo iż obsługa wycierała go
niemal na bieżąco:
Ta podłoga była niczym
zalaminowana. A ja świeciłem gołym tyłkiem i pociłem się jak szalony. Musieli
ciągle robić cięcia, ja stałem za nią, ona pochylała się nad sofą, ja cały czas
się ślizgałem, ociekaliśmy we własnym pocie, to był jeden wielki bałagan.
W związku z wieloma rozmowami, jakie
piłkarz przeprowadził ze swoją ówczesną partnerką, miał on zupełnie inne
wyobrażenie o całym przemyśle. Początkowo Oliver chciał tylko dorobić na boku,
jednak w końcu zyskał tak dużą pewność siebie, że rzucił wszystko na rzecz
kariery w ślizgaczach. Niestety jego pierwsza wypłata również była dość srogim
rozczarowaniem. Za cały dzień męczarni aktor zarobił wtedy zaledwie 150 funtów.
Później jednak było już tylko lepiej.
https://youtu.be/Q9PzdPmYLbI
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą