Szukaj Pokaż menu

Autentyki CLIV - Dekarz to niebezpieczny zawód?

33 544  
7   15  
Sezon urlopowy w pełni, upały się kończą, jednym słowem - żyć nie umierać. A w dzisiejszych Autentykach przeczytacie m.in. o nowym kierunku rozwoju komunikacji, o tym, jak można uniknąć płacenia mandatów oraz coś dla spóźnialskich, ku przestrodze...(*)

NAJLEPIEJ POINFORMOWANA

Mamy w naszej mieścinie szpital prywatny. Recepcyja tam taka, że scenografia z "Ostrego dyżuru" się chowa. Panienki w recepcji śliczne niczym Barbie - niektóre niestety też o takim rozumku.
Zaniosłam im pieczątki co se zamówili u nas, oddałam w recepcji i idzie se doktor od spraw kobiecych - ginekolog znaczy, co zamawiał u nas recepty. Zamieniliśmy kilka słów, mówię, że gotowe, na co doktor oddalając się już korytarzem głośno powiedział:
- Dobra, w takim razie jutro do pani zajrzę.
Na co rozdarła się panienka w recepcji:

Rozkoszne diabełki XLIV - Przywitanie brata Olafa

28 193  
1   15  
Po porstu klikaj...Olaf będzie miał braciszka. Czyli będzie się działo. Na razie Olaf powitał braciszka. A oprócz tego jaka kara spotyka dorosłego człowieka, gdy pije w obecności dziecka, dowiesz się także jaki jest popularny schowek na literę F a także jakie jest magiczne słowo.

Moja kuzynka a zarazem moja chrześnica Ania (3 lata) z okazji wakacji spędziła kilka dni u nas w domu. Gdy jej wizyta dobiegała końca i mieliśmy ją odwieść do rodziców przed samym wyjściem z domu wywiązała się taka sytuacja:
Jako, że jest mała musi jeszcze jeździć w foteliku, a ów fotelik stał w mieszkaniu, nikt przed wyjściem nie kwapił się by go zabrać więc zacząłem się przedrzeźniać z małą:
Ja: Anula zabieraj swój fotelik, bo jak bez niego pojedziesz?
Ania: Ale ja nie wezmę!
Ja: Dlaczego?
Ania: Bo jestem mała i nie uniosę.
Ja: A kto Ci go weźmie?
Ania: Nie wiem weźmieeeszszszsz?
Ja: A co się mówi?

Wielopak weekendowy CLXVIII

53 716  
10  
Wakacje na półmetku, ale wielopaki weekendowe wakacji nie znają. Jak zawsze wybraliśmy dla Was garść fajnych kawałów, z których zaśmiewaliśmy się na KM w tym tygodniu. Zaczniemy bajkowo, będzie trochę o zwierzątkach, poznamy sympatyczne uzdolnione dziecko i zobaczycie, że o zdrowie trzeba dbać...

Żyli sobie dziadek i babcia, i była u nich kurka Dziobata. Zniosła ona jajko, nie zwykłe, a złote. Dziadek bił-bił w jajko, nie rozbił. Babcia biła-biła w jajko, nie rozbiła. Kotka biegła, ogonkiem machnęła, jajko upadło i rozbiło się. Dziadek płacze, baba płacze, a kureczka gdacze:
- Nie płacz, dziadku, nie płacz, babciu, ja wam nowe jajko zniosę, nie złote już wprawdzie, a zwykłe.
A dziadek
- Ku*wa, gadająca kura!

by skaut22

* * * * *

Opiekunka w Domu Spokojnej Starości ogłasza przy obiedzie...
- Jutro w TV będą wyświetlać film Quo Vadis? Nie jest to pewna wiadomość, bo po tytule dali znak zapytania!

by Samorodek

* * * * *

Dama w sklepie zoologicznym:
- Wczoraj sprzedał mi Pan papugę. Ale jak by Pan słyszał co ona gada!!! Uszy więdną!
- Fakt, ptak nie do końca wychowany... Ale nie pije, nie pali...

by oldbojek

* * * * *

W aptece:
- Poproszę opakowanie tabletek na odchudzanie.
- Ekhm, pan wybaczy ale dopiero co sprzedałam panu dziesięć opakowań...
- No wiem, ale jakoś się nie najadłem...

by cieciu

* * * * *

Do pewnej rodziny przyjechał na wakacje z Izraela, wnuk przyjaciela dziadka, jeszcze z czasów wojny.
Tak się złożyło, że był on rówieśnikiem wnuka w/w dziadka.
Chłopcy przez cały czas przebywali razem ponad miesiąc.
Gość był traktowany jak członek rodziny nie płacąc za nic.
Kiedy nadszedł czas powrotu, wnuk gospodarza postanowił zaprosić kolegę na niezapomnianą kolację.
Było kilka wspaniałych potraw, deser, lody oraz jakieś napoje.
Po kolacji, pełniący rolę gospodarza chłopak, sięga po pieniądze by uregulować rachunek, a w tym momencie gość mówi:
- Zaczekaj! Przez ponad miesiąc gościliście mnie za darmo - mam pomysł!
- Pociągniemy zapałki - kto teraz zapłaci?

by Samorodek

* * * * *
 
Na egzaminie na prawo jazdy pytają kursanta:
- Co to za znak: krowa w trójkącie?
- Uwaga, bydło na drodze.
- Dobrze, a gdzie można spotkać taki znak?
- Jakieś 100-200 metrów przed patrolem drogówki.

by Peppone

* * * * *

- Proszę Pani! Proszę pozwolić sobie pomóc...
- Dziękuję, ale te siatki nie są wcale takie ciężkie.
- Mi nie o siatki chodzi... Jestem chirurgiem plastycznym...

by oldbojek

* * * * *

- Józik, a ty poczemu tyle palisz, a?
- A, Kazik, martwię się strasznie...
- A czym Józikczu się tak martwisz ?
- Zdrowiem swoim Kaziczku, zdrowiem...

by cieciu

* * * * *

Na osiedlowym chodniku przed czteropiętrowym blokiem, spotykają sie dwaj koledzy z czasów uczelnianych.
- Kopę lat! - zagaduje pierwszy - gdzie pędzisz z tą piękną wiązanką?
- Tak się składa, że dzisiaj mija dziesięć lat od momentu, kiedy to "puszyste" stworzenie, które patrzy na nas teraz z okna na pierwszym piętrze, pojąłem za żonę.
- Gratuluję! - i patrząc w stronę okna, dodaje:
- Ja trochę wcześniej pojąłem, że na hodowcę - to ja się nie nadaję!

by Samorodek

* * * * *

Młody człowiek rozmawia z dziewczyną:
- Jestem zdecydowany wziąć Cię za żonę, ale pamiętaj, że od czasu do czasu będę wieczorem wychodził z domu... Muszę odwiedzać swoją chorą matkę!
- Wszystko w porządku kochanie! Nie będę z tego powodu przecież awantur robiła! Kiedy Ty będziesz odwiedzał swoją chorą matkę, ja będę przyjmowała swojego sparaliżowanego ojca...

by oldbojek

* * * * *

Mała dziewczynka gra na pianinie, ładniutka taka, ładnie uczesana, z warkoczykami taka...
Podchodzi do niej dziadek i z zachwytem mówi:
- Dziewczynko, taka malutka jesteś, a tak pięknie grasz...
- Zdziwiony, kurfa, nie?

by skaut22

* * * * *

Podczas uroczystego przyjęcia w klubie dla VIP-ów jeden z członków klubu zgubił portfel.
Ponieważ zawartość portfela była pokaźna, podszedł do mikrofonu i ogłasza:
- Proszę państwa !...Zgubiono portfel z zawartością dwudziestu tysięcy złotych!
- Uczciwego znalazcę czeka nagroda 10% z tej sumy!
Po chwili do mikrofonu podchodzi niepozorny facet i mówi:
- Kto mi odda ten portfel dostanie 25% zawartości!

by Samorodek


A teraz mamy dla Was niespodziankę - szczypta historii wielopakowej.  100 wielopaków temu bawiły Was takie dowcipy:

Z pamiętnika pewnego nieudacznika.
On był prawdziwym nieudacznikiem. W każdej dziedzinie życia. W seksie również. Także kiedy pewnego dnia zadzwonił pod numer "seks przez telefon" usłyszał przez słuchawkę:
- Nie dzisiaj. Boli mnie ucho...

by Iskierka

* * * * *

Przychodzi facet do urzędu, wchodzi do kancelarii, za wielkim biurkiem siedzi taki mały, łysy, gruby i zaczerwieniony gościu.
- Ja chciałem.... zaczyna petent.
- Nic nie chciałem - wali łysy - szefa nie ma, nic pan nie załatwisz.
- Acha, a kiedy będzie?
- Może potem.
Petent wyszedł, wrócił za godzinę.
- Jest....
- Nawet pan nie kończ - wali łysy - szefa nie ma.
- Ale będzie?
- Może.
Po paru godzinach sytuacja się powtarza.
- Szefa nie ma, co nie widać?
- A mogę poczekać? Nogi mnie bolą od chodzenia.
- Siadaj pan - łaskawie godzi się grubas.
Siedzą tak z godzinę w milczeniu, wreszcie petent pyta.
- Nudno trochę może kawał powiem?
- A jak dobry to mów pan.
- Dobry, dobry - zapewnia petent - z puentą.
Rzecz dzieje się podczas I WŚ w czasie bitwy pod Sommą. Szeregowiec Jonson zostaje postrzelony w krocze w wyniku czego traci fiuta i umiera z upływu krwi. Jako dobry człowiek staje przed św. Piotrem który oglądając go mówi
- Wiesz Jonson nie kwalifikujesz się do nieba, małego Ci brakuje, poczekaj sobie na tej ławce, a ja wyślę archanioła na ziemię by go poszukał.
Archanioł szwenda się po pobojowisku ale nigdzie nie może znaleźć Jonsonowego fiuta, poszedł więc na cmentarz wojskowy, patrzy a tam taki maleńki grób. Aha myśli, mam cię. jako że aniołom nie wypada używać brzydkich słów mówi.
- Jonsonie wstań i pójdź ze mną.
Nic, zero reakcji.
- Jonsonie wstań i pójdź ze mną powtarza.
Znów nic, więc zebrał się w sobie i ryknął:
- Jonsonie ja Ci mówię zaprawdę wstań i pójdź ze mną.
Ziemia na grobie poruszyła się i wyłazi taki mały, łysy, gruby i zaczerwieniony gościu i mówi:
- Nic pan nie załatwisz, szefa nie ma.

by Gregfire

* * * * *

W autobusie.
- Panie! co się pan tak o mnie ociera? Ma pan na mnie ochotę?
- Nie... skądże...
- To odsuń się pan bo może inni mają.

by Iskierka


Chciałbyś się jeszcze pośmiać? Tutaj znajdziesz 167 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
10
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rozkoszne diabełki XLIV - Przywitanie brata Olafa
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Bardzo głębokie przemyślenia XIV
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Teleprowokacje II: VIP-owskie materace
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CLXVII