Szukaj Pokaż menu

Autentyki CLI - Walczymy z komarami!

35 922  
5   24  
W dzisiejszym wydaniu Autentyków dowiecie się m. in. dlaczego kobiety bywają smutne oraz jaką dywersję stosuje nasz sąsiad ze wschodu.
W każdym bądź razie, w tym tygodniu, ciężko będzie przebić Autentyka z ul. Wiejskiej...

KULTURALNE PRZYWITANIE


Jedna z naszych starszych koleżanek została przez nas nakręcona, co by se towara na parkiecie wyrwała. Sami go wybraliśmy i za chwilę densowali dzielnie. Wyszliśmy z sali, na zewnątrz, do naszego stolika.
Koleżanka po chwili wróciła ze swoją "zdobyczą". Koleś tak na oko ze 20 lat, całkiem nawet pocieszny, ale znalazł się w złym miejscu, o złym czasie.
- To zapoznaj się. To moi przyjaciele.
Kolo kiwnął głową i mówi:
- Cześć Wam. Kubuś jestem.
Wyciągnęliśmy do niego ruki:

Mundialowe wpadki komentatorów V

19 952  
1   12  
Kliknij i zobacz wiecej!Kogo obstawiasz na Mistrza Świata Mundialu Niemcy 2006? Zanim postawisz cały majątek swojego życia na wybraną drużynę, to dla ułatwienia dokonania właściwego typowania przypominamy, co o ostatnich zajściach mówili nam naoczni świadkowie meczów półfinałowych.

Niemcy – Włochy

"Wreszcie obudził się król strzelców serii A, 31 goli w spotkaniu z Ukrainą."

"I ja zwrócę uwagę, jeśli Ci moi... ja tak ich sobie nazwałem – koszykarze..." - Gmoch

"Wyróżnia się jasnym kolorem koszulki - bo koszulka jeszcze nie zdążyła się spocić"

"Oczy by chciały, nogi nie mogą"

"I tak bramka Iaqunita.....(cisza)........o przepraszam strzelał Grosso"


"Ballcak i Klose narzekali, że nie czują już tej świeżości w kroku.."

Wielopak weekendowy CLXV

66 310  
5  
Dzień dobry! Dobry wieczór! - w końcu nie wiadomo, kiedy przeczytacie tego wielopaka. Dziś odwiedzi nas wstrętny komornik, wypijemy szklaneczkę whisky z bardzo wrednym gościem i poznamy jednego takiego tatusia opowiadającego straszne bajeczki. W zasadzie to poznajmy go od razu:

- Tata! Opowiedz mi bajkę na dobranoc!
- Dobrze synku. Połóż się, to ci opowiem...

...dawno, dawno temu, w dalekim kraju, żył sobie młody chirurg. Miał śliczną żonę. Żyli sobie szczęśliwie, aż tu jednego dnia żona mu mówi: "Odchodzę od ciebie, innego kocham!". Załamał się chirurg i pyta: "A co ze mną?"  Na to żona: "Znajdź sobie jakąś inną" - i myk do drzwi. Wtedy on chwycił skalpel, krzyknął: "Jeśli nie będziesz moja - to niczyja", i rzucił się na nią!
- I co tato? Zarżnął ją?
- Synu, przecież to lekarz był, przysięgał, że nie będzie szkodził. Złapał niewierną i... zmienił jej płeć.
- Straszna bajka...
- Straszna. Więc ją zapamiętaj i opowiedz przy okazji mamie, dobrze?
- Tato... ale ty nie jesteś chirurgiem.
- Synku, anatomopatolog też wie, jak się używa skalpela.

by maniak713

* * * * *

Wpadły zwierzęta w jamę wykopaną w ziemi. Siedzą. Nagle zając groźnie:
- Kto pierdnął?!
Lew:
- Ja. A co?
Zając, z zachwytem podnosząc kciuka:
- Zapach - zajebiozka!

by skaut22

* * * * *

Rok 1938. W Berlinie na Stadionie Olimpijskim rozgrywany jest właśnie towarzyski mecz Niemcy vs Włochy. Trybuny wypełnione ludźmi w mundurach z charakterystycznymi opaskami na rękawach. Na honorowych miejscach dwaj wodzowie Hitler i Mussollini. Mecz zbliża się do końca a zawodnicy ni jednej ni drugiej drużyny nie mogą wbić piłki do bramki przeciwnika. Ostatnia minuta. Hitler zwraca się do Mussolliniego:
- Drogi Benito, zrób coś, pomóż mi. Jak ja wyglądam przed narodem. Przecież oni wierzą we wszystko co mówię, a obiecywałem wczoraj, że wygramy dwa do zera.
- Nie ma sprawy, Mein Fuhrer - odpowiada Duce. Woła adiutanta, coś mu szepcze do ucha, ten szybko podbiega do trenera i, o dziwo, za dziesięć sekund pada bramka dla Niemców. Po wznowieniu szybki rajd lewą strona boiska i gol na 2:0. Na trybunach szaleństwo, wiwaty na cześć zawodników i wodza.
- Adolfie - cicho mówi do ucha Hitlera Mussollini - Ale wiesz, kiedyś będzie trzeba oddać ten dług.

by w_irek

* * * * *

Sąd.
Adwokat:
- Chciałbym złożyć oficjalny protest! Chcę piwa!!!
Prokurator:
- Wnoszę sprzeciw! Chcę wódki!!!
Sędzia:
- Protest oddalam! Też chcę piwa!!!

by oldbojek

* * * * *

Młode małżeństwo, kilka lat po ślubie.
Od jakiegoś czasu mąż stał się namiętnym czytelnikiem kryminałów.
Każdego wieczoru, kładł się w małżeńskim łożu obok pięknej żony i zaczynał czytać.
Nie potrafił zasnąć póki nie doczytał do końca, całkowicie zapominając o małżeńskich obowiązkach.
Któregoś ciepłego wieczoru, żona w cieniutkiej piżamce często wzdychała i przewracała się z boku na bok, manifestując swoją obecność.
Lekko podenerwowany mąż, odłożył książkę i wykonał najszybszy numerek świata, następnie zapalił papierosa i sięgnął po książkę.
- Kochanie! -zagadnęła ściszonym głosem żona.
- Tak! - co znowu?
- Zabójcą jest adwokat!

by Samorodek

* * * * *

Stoją na przystanku autobusowym babcia i harcerz. Babulka kicha i kicha. Harcerz mówi:
- Babciu, na zdrowie!
Babcia:
- Dziękuje, ale chyba nie na zdrowie, synuś, ja po prostu tabaczkę wącham.
Harcerz w odpowiedzi:
- Tak ogólnie to s*am na to, ale harcerz powinien być uprzejmy!

by skaut22

* * * * *

Spotyka się dwóch gości na ulicy, obydwaj włóczą prawą nogą po chodniku, jeden zagaja:
- Wiesz ja byłem żołnierzem w Iraku i szrapnel mi poszarpał ścięgna, mam totalny bezwład, a ty?
- Ja też wlazłem w g*wno...

by Cieciu

* * * * *

Blondynka wpada do apteki z pretensjami:
- Czy moglibyście zacząć odbierać ten cholerny telefon? Człowiek dzwoni w ważnej sprawie, a tu nic i nic...
- Hmm... a pod jaki numer pani dzwoni?
- 08002200
- A skąd pani go ma?
- No przecież na drzwiach macie napisane!
- Ach tam... To są godziny otwarcia apteki.

by deuter

* * * * *

- 32 zęby.
- 16 zębów.
- 3 zęby.
- Nieważne jakiej pasty do zębów używasz. Ważne, w jakiej dzielnicy mieszkasz....

by oldbojek

* * * * *

Żali się Franek znajomemu:
- Miałem takiego pięknego węża ogrodowego, mówię ci, ręczna robota dziadka, wąż miał ponad kilometr i był cenną pamiątką rodzinną, a tu wczoraj przyszedł komornik i zabrał mi tego węża.
- A za co?
- Nie wiem, powiedział, że za długi.

by pietshaq

* * * * *

Do gabinetu psychiatry, wchodzi dziwnie rozglądający się niewysoki, szczupły gościu i mówi:
- Ja w sprawie mojego kolegi z pracy.
- O co chodzi?
- Doktorze! - jemu się ciągle wydaje, że jest tirem z osiemnastokołową naczepą.
- Tak to ja nic nie pomogę - musi go pan jakoś tutaj dostarczyć.
- To raczej niemożliwe! - nie da rady wjechać tutaj do centrum, przecież wszędzie są znaki do 2,5 tony.

by Samorodek

* * * * *

Chłopek wchodzi do baru, zamawia whisky:
- Ile ?
- Trzy dolary.
Wyjmuje z kieszeni trzy dolary. Jeden kładzie na bufet przed sobą, potem idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie drugi, potem idzie w prawy koniec bufetu, tam kładzie trzeci.
Barman, delikatnie wk*rwiony, idzie na prawo, na lewo i zabiera pieniądze. Następnego dnia znowu ten sam chłopek przychodzi, znowu szklaneczkę whisky zamawia i znów rozkłada dolary w różne końce bufetu. Barman złości się, lecz za pieniędzmi chodzi. Taki obraz powtarza się dzień za dniem. I ot, pewnego razu chłopek zamawia whisky, stawia przed sobą, grzebie w kieszeni i wyjmuje papierek - 5 dolarów. Barman szybko ten papierek bierze, mściwie uśmiecha się, wyjmuje dwa dolary reszty, idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie jeden dolar, potem idzie w prawy koniec i tam kładzie drugi. Następnie wraca i wrogo patrzy na chłopa. Chłop flegmatycznie wypija whisky, wyjmuje z kieszeni dolara, kładzie go przed sobą:
- Chyba, wezmę jeszcze szklaneczkę.

by skaut22



A teraz szybciutko nad wodę i staramy się o śliczną opaleniznę, którą oczywiście będzie okazja pochwalić się na zlocie. Albo jeszcze chwilka - zobaczmy, z czego śmiali się bojownicy JM 
100 wielopaków temu:

Pewien Lord postanowił przenieść się z jeden willi do drugiej tak na jakiś czas, a ponieważ droga była dosyć długa i zrobiło mu się straszliwie nudno postanowił zagadać do swego woźnicy.
- Słuchaj ... John, a który koń ci się bardziej podoba? Gniady, kary czy w łaty?
- To jest tak Sir... kiedy ja zaprzęgam gniadego konia to najbardziej podoba mi się gniady, kiedy zaprzęgam karego to najbardziej podoba mi się kary.. A kiedy zaprzęgam konia w łaty to najbardziej podoba mi się koń w łaty..
- Dziękuję John.
- Nie ma za co Sir.
- A powiedz mi John, które wino ci najbardziej smakuje? Czerwone, białe czy różowe?
- Widzicie Sir... Kiedy ja piję czerwone wino to najbardziej smakuje mi czerwone wino. Kiedy piję białe to najbardziej smakuje mi białe wino, a kiedy piję różowe to najbardziej smakuje mi różowe wino.
- Dziękuje John.
- Nie ma za co Sir.
- A powiedz mi John jakie kobiety najbardziej ci się podobają? Blondynki, szatynki czy brunetki?
- Widzicie Sir...
- Dziękuję John.
- Nie ma za co, Sir.

by Iskierka

* * * * *

Spotyka się dwóch znajomych, którzy nie widzieli się już od wielu lat:
- Co u ciebie słychać?
- Nic szczególnego, ożeniłem się, mam dzieci...
- Ile?
- Och, najpierw urodziły się bliźniaki, potem urodziły się bliźniaczki, potem znowu bliźniaki, po dwóch latach znowu bliźniaczki, a teraz za trzy miesiące żona ma urodzić kolejne bliźniaki...
- Co?! Dziwi się kolega? Za każdym masz razem bliźniaki?
- No nie, były takie razy, że nic było...

by Skigo

* * * * *

Stary MacDonald miał poważne problemy ze zdrowiem. Czując zbliżającą się śmierć poprosił swojego przyjaciela MacDougal’a o przysługę:
- Słuchaj mam do ciebie ogromną prośbę. Jak umrę, to wlej mi do trumny butelkę najlepszej whisky.
- Nie ma sprawy - odparł MacDougal - pozwolisz jednak, że najpierw przepuszczę ją przez swoje nerki?

by Roj


 

Chciałbyś się jeszcze pośmiać? Tutaj znajdziesz 164 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
5
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Mundialowe wpadki komentatorów V
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Bardzo głębokie przemyślenia XI
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Naszych piłkarzy wciąż chcą w reklamie!
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! XXXVII