Szukaj Pokaż menu

Mały Słowniczek Klasyki VII

22 026  
2   5  
Kliknij i zobacz więcej!Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem? Kości zostały rzucone?
To tylko wersja dla prasy. Prawdziwi Legioniści znali prawdy, które współczesny świat odkrył dopiero niedawno.

Catapultam habeo. Nisi pecuniam omnem mihi dabis, ad caput tuum saxum immane mittam.
Mam katapultę. Oddawaj kasę bo strzelę ogromnym głazem w twoją bańkę.

Cave ne ante ullas catapultas ambules.
Na twoim miejscu nie przechadzałbym się przed katapultą.

Collaboratio maximi momenti est, quia eis alterum scopum praebet.
Praca zespołowa jest podstawą, mogą zastrzelić kogoś innego.

Conare nullius momenti videri fortasse missilibus careant.

A na pralce pewnie ma ''aczkolwiek"...

29 408  
2   13  
Nieuchronnie zbliża się koniec długiego weekendu. Pamiętaj! Jutro będziesz musiał wrócić w końcu do żony więc zobacz, co może cię spotkać...

Kliknij i zobacz więcej!

Gadki naszych wybrańców XIV

19 647  
1   7  
Kliknij i zobacz więcej!Wybrańcy zebrali się po raz czternasty. Coś tam uchwalili, kogoś wybrali. Ale jak zawsze - co się nagadali to ich. I nasze.

Wicemarszałek Andrzej Lepper:

Proszę panią poseł Krystynę Szumilas, Platforma Obywatelska.
Głos z sali: A pan poseł Ruciński?

Ruciński? Z Samoobrony, to chwilę poczeka.

Poseł Marek Wikiński:
Pana prezes, pan poseł Roman Giertych, jest wybitnym ekspertem od puszczania oka do mediów, od niedomówień.

Poseł Jan Bury:
Panie marszałku, proszę o dłuższy czas, bo pan poseł mnie tu stresuje na wejściu.

Poseł Artur Zawisza:
PiS powstał jako reakcja na patologie AWS.

Marszałek:
Niech pan będzie poważny, panie przewodniczący. To nie jest teren walki. To jest Sejm, to jest Izba, gdzie się pracuje. To nie podwórko.

Marszałek:
Pan poseł Wikiński ma pytanie, tak? Czy dowcip?
Poseł Marek Wikiński:
Panie Marszałku! Gdzież bym śmiał o godzinie wpół do dziesiątej opowiadać posłom dowcipy.

Poseł Marek Wikiński:
Rzadko się zgadzam z jego wysokością panem posłem Giertychem.

Marszałek:
Panie pośle, nie bierze się szturmem mównicy.

Poseł Marek Wikiński:
Czy można?
Marszałek:
Nie, panie pośle, pan już się dzisiaj wypowiadał.

Marszałek:
Panie pośle. Proszę bardzo. To zielone proszę zwrócić.
Poseł Rafał Wiechecki:
Bardzo proszę.

Marszałek:
Panie pośle, proszę nie nadużywać...
Głos z sali: Ale on nie nadużywa.

Panie pośle Tober, nie wiem, czy pan nadużywa czy nie nadużywa, ale proszę naprawdę o spokój i powagę.

Poseł Joanna Senyszyn:
Chciałabym zabrać głos.
Marszałek:
Ale nie ma potrzeby.

Poseł Izabela Jaruga-Nowacka:
Ja będę zadawała pytania albo wystąpię.

Poseł Izabela Jaruga-Nowacka:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym sprostować wypowiedź pana Romana Giertycha. Otóż, nie nazywam się Jarucka, panie pośle, tylko Jaruga-Nowacka. To po pierwsze. Po drugie, panie pośle, to nie ja jadłam obiad na Jasnej Górze i nie jadam dużo obiadów.

Poseł Andrzej Lepper:
Wysoka Izbo, opamiętajmy się. Jak tego klapsa dziecko dostanie czy jak mama dziecko ścierką uderzy, to co się stanie?

Poseł Krzysztof Szyga:
Po tak płomiennym wystąpieniu tylko krótko zabiorę głos, bo jestem roztrzęsiony. Wystąpienie pani posłanki Jarugi- Nowackiej mnie wyprowadziło z równowagi, roztrzęsło. [...] Pani poseł, czuję się dotknięty, i nie jest to dobry dotyk.

Poseł Izabela Jaruga-Nowacka:
Nie chciałam pana posła ani wprowadzić w stan roztrzęsienia, ani tym bardziej dotknąć go w taki sposób, jaki się określa mianem „złego dotyku”, czyli nie chciałam pana posła molestować.

Poseł Wojciech Wierzejski:
Czy modelem rodziny według lewicy jest dwóch pederastów i pies?

Poseł Roman Giertych:
Panie Marszałku! Ja mam taki wniosek formalny, aby pan marszałek już więcej do sprostowań pani poseł Jarugi-Nowackiej nie dopuszczał.
Głos z sali: Giertycha też.


Poseł Piotr Gadzinowski:
Chciałbym, panie marszałku, powiedzieć, że w naszym kraju są nie tylko głodne dzieci, jest także głodny pan poseł Giertych, który zazdrości koleżankom pani minister Jarugi-Nowackiej tych obiadków. Widocznie przetrawił już obiad jasnogórski z panem Kulczykiem. Chciałbym zadeklarować, że zapraszam pana Giertycha na obiad dwudaniowy z deserem...

Marszałek:
Jest problem? Proszę spróbować włożyć odwrotnie.

1
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu A na pralce pewnie ma ''aczkolwiek"...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu List otwarty do posła Niesiołowskiego. Napisany w 2001 roku a do dzisiaj wciąż aktualny
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu No dobra! Oto wersja ostateczna!
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Urzekło nas to zdjęcie!
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Radio Joe Monster FM odpowiada XIII
Przejdź do artykułu Gadki naszych wybrańców XIII

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą