Szukaj Pokaż menu

Wielka księga zabaw traumatycznych LII

26 928  
2   14  
I bach i klik!Kilka kolejnych mrożących krew w żyłach historyjek. Dlaczego jeszcze ich bohaterowie żyją? To pozostanie dla mnie największą zagadką. Żyją i mają co wspominać, choć niektórzy z nich połamali się znacznie.

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o nie wypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...

TEST Z BRONĄ

Babcia moja, rencistka i szczęśliwa posiadaczka mienia po wysiedlonych Niemcach (wielki dom, wielki sad, wielka stodoła, olbrzymie podwórko, a do kompletu stajnie i komórki - całość około 1,5 ha), ośmiorga dzieci (w tym rodzicielki mojej ukochanej) oraz całej bandy 12 wnuków (w tym mnie:)) zorganizowała zjazd rodzinny. Dla niewtajemniczonych- zjazd "taaaakiej rodziny: polega na robieniu góry jedzenia przez dorosłych i masy hałasu przez dzieci, które to jedzenie zjedzą, wybrudzą się nim i szczęśliwe pobiegną bawić się na przykład w chowanego. Pewnego razu, zmęczone całą bieganiną spożywczą mamy, zamiast użerać się z zaganianiem nas do kąpieli, postanowiły się przyłączyć do zabawy (była godzina ok. 21.30). Kiedy przyszła moja kolej na szukanie (co łatwe nie było, zważywszy na ilość potencjalnych kryjówek, wystarczającą do ukrycia całej kompanii piechoty) zamiast grzecznie trzymać się konwencji zabawy, postanowiłem sprawdzić czy nie zaczaił się ktoś w krzakach rosnących obok stodoły. Nikogo nie znalazłem ale odkryłem stare zardzewiałe brony, które, jak to empirycznie sprawdziłem, potrafią przebić nogę sześciolatka na wylot...

Rozkoszne Diabełki XXIII

27 546  
4   17  
Nie śpij, klikaj!Kłamstwo dzieci ma tak samo krótkie nóżki jak one same. Wystarczy je umiejętnie podejść. Dziś prezentuję podchodzenie umiejętne i takie mniej umiejętne...

Kuzynka, będąc dzieckiem, miała surowo zabronione bawienie się nad rzeką. Któregoś dnia, wróciła z nielegalnego pobytu nad rzeką, chociaż obiecała, że będzie bawić się na podwórku. Dopadł ją wujek.
[w]: Gdzie byłaś?
[k]: Na łące.
[w]: Coś mi się nie wydaje...
[k]: Byłam na łące!
[w]: A co widziałaś?

Spodziewasz się zagranicznych gości?

83 136  
921   20  
Zobacz więcej!Jesteśmy w Unii Europejskiej i m.in. dlatego coraz częściej odwiedzają nas goście innych narodowości. Warto znać ich niektóre zwyczaje...

Z czym idą w gości:

  • Anglik: Z poczuciem własnej godności.

  • Francuz: Z żoną.

  • Rosjanin: Z butelką.

  • Żyd: Z tortem.


    Z czym wracają:

  • Anglik: Z poczuciem własnej godności.

  • Francuz: Z żoną (gospodarza).

  • Rosjanin: Z obitą mordą.

  • Żyd: Z tortem.


    O czym myślą:

  • Anglik: Nie straciłem poczucia własnej godności.

  • Francuz: Trzeba było zabrać córkę godpodarza.

  • Rosjanin: Ja ich kur*a jeszcze dorwę.

  • Żyd: Do kogo by jeszcze pójść z tym tortem...



  • A z czym Ty idziesz w gości, z czym wracasz i o czym myślisz? ;)
    921
    Udostępnij na Facebooku
    Następny
    Przejdź do artykułu Rozkoszne Diabełki XXIII
    Podobne artykuły
    Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
    Przejdź do artykułu Późno w nocy z Joe Monsterem XI
    Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
    Przejdź do artykułu Sponsor świątecznego programu TV
    Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
    Przejdź do artykułu Informatyk poszukiwany
    Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
    Przejdź do artykułu Chucku Norrisie! Urzekła nas twoja historia!
    Przejdź do artykułu Przyczyny dla których Św. Mikołaj żąda podwyżki

    Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

    Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą