Szukaj Pokaż menu

Pić to trzeba umić

11 945  
6  
Gość wybrał się do baru, stanął przy ladzie i zamawia:
- Barman - kolejka dla mnie, kolejka dla orkiestry i sobie też nalej!
Wszyscy z chęcią wypili. Po jakimś czasie gość znów zamawia:
- Barman - kolejka dla mnie, dla orkiestry, sobie też możesz nalać!
Sytuacja powtórzyła się kilka(...)krotnie, po czym nad ranem doszło do płacenia. Okazało się oczywiście, że gość nie ma kasy. No więc barman oklepał mu stosownie twarz i wyrzucił za drzwi. Po tygodniu delikwent znów wraca do baru, stanął w bezpiecznej odległości od baru i krzyczy:

Słoń ma duuużą trąbę!

11 228  
7  
Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. Gdy na arenie pojawił się słoń, tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę, krzyczy:
- Mamo, mamo, co to jest?
Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon słonia.
Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem.
Zakłopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego.
Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, wiec idzie po nie mama. Gdy tylko się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu.
- Tato, tato, co to jest?
- To jest ogon, synu.
- Nie, pod spodem.
- To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwile się zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziała, że to "nic takiego".
Ojciec z duma rozpiera się na fotelu:

Z pamiętnika kota

11 193  
10   2  
Dzień 752
Moi więziciele ciągle dokuczają mi jakimiś dziwnymi kołyszącymi się na sznurku przedmiotami. Sami rozrzutni w jedzeniu świeżego mięsa karzą mi wcinać jakieś suche płatki. Tylko nadzieja ucieczki trzyma mnie przy życiu a zniszczenie jakiegoś mebla daje mi troszeczkę satysfakcji. Możliwe że jutro zjem im jakiegoś kwiatka.
Dzień 761
Dzisiaj biegałem pod nogami moich więzicieli z myślą o ich morderstwie, I prawie mi sie to udało. Muszę spróbować na szczycie schodów. W celu obrzydzenia i zniechęcenia tych bezmoralnych oprawców, zmusiłem się raz do zwymiotowania na ich ulubiony fotel. Muszę spróbować to powtorzyć im na łóżko.
Dzień 762
Spałem cały dzień tylko po to aby drażnić tych więzicieli w późnych godzinach nocnych niekonczącymi się prośbami o strawę.
Dzień 765
Urwałem myszy głowę I przyniosłem im samo jej ciało w celu wzbudzenia strachu w ich sercach. Niech wiedzą do czego jestem zdolny. Oni szczebiotali tylko radośnie jaki to ze mnie dobry kot. HMMM. Plan zawiódł.
Dzień 768
W końcu zdałem sobie sprawę co z nich za sadyści. Bez żadnej podstawy wybrali mnie do wodnych tortur. Tym razem jednakże do tortur został włączony palący i pieniący środek chemiczny zwany 'szamponem'. Jaki chory umysł mógł wynaleźć taki płyn? Moim jedynym sposobem na zapomnienie o żalu jest kawałek kciuka który dalej siedzi mi między zębami.
Dzień 771
Odbyło się jakieś spotkanie ich wspólnikow. Zamknęli mnie samego na ten czas. Jednak mogłem słyszeć odgłosy i odory tych szklanych rurek, które oni nazywaja "piwo". Usłyszałem także, że moje zamknięcie spowodowane było moją siłą "uczulenia". Muszę się dowiedzieć, co to takiego i jak to użyć na swoją korzyść.
Dzień 774
Jestem przekonany, że inni uwięzieni są ich oddanymi służącymi a może nawet kapusiami. Pies jest rutynowo wypuszczany na dwór, a jak wraca to wygląda na więcej niż uradowanego. On musi byc stuknięty. Natomiast ptak na pewno jest donosicielem. Opanował ich straszny język do perfekcji (podobny do mowy kretów) i gada z nimi nieustannie. Jestem pewny że zdaje on raport z każdego mojego kroku. Ponieważ jest on umieszczony w metalowym pomieszczeniu, jego bezpieczeństwo jest zapewnione. Poczekamy, zobaczymy - to tylko sprawa czasu.
10
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Słoń ma duuużą trąbę!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Samobójcy na moście
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Z życia na wsi
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Kochani Mamo i Tato!
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu W. Brytania: 31 lipca Narodowym Dniem Orgazmu?
Przejdź do artykułu Co też ludzie nie przewożą...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą