Przestępczość w naszym kraju rosnie i dlatego, ku przestrodze wszystkich rowerzystów, publikujemy ostrzeżenie osoby, która została zaatakowana podczas zwykłej, codziennej przejażdżki. Uważajcie na siebie i pozostańcie czujni!
From: Adam Kadlubek
Subject: Zostałem zaatakowany!
Newsgroups: pl.rec.rowery
Message-ID: [
briho3$hkr$1@nemesis.news.tpi.pl]
Date: Sun, 14 Dec 2003 21:36:42 +0100
Kufa
Jadę sobie dzisiaj na rowerku, wieczorkiem przez las - tak jak lubię. Akurat wjechałem na niewielki asfaltowy podjazd (od tego miejsca akurat dalej szlak leci allfastem). Wygrzebawszy się właśne z błotnej ścieżki uradowany wywołuję funkcję blat_i_ogień.
Wtedy normalnie z ciemności wyskakuje ten gnój. Zdzielił mnie w łeb i zrzucił z roweru. Pozbierałem się szybko (na szczęście nie zdążył uciec z rowerem, tylko trzymał go) i jak nie zacznę klnąć na sukinsyna. A ten nic jakby mnie nie zauważył, tylko stoi tam trzymając mój rower. Krew się we mnie gotuje a ten palant nic, nawet nie drgie. W końcu wyrywam mu rower, częstuję grubym słowem i jadę dalej kładąc lachę na gościa.
Aż z nerwów zaczął mi w rowerze łańcuch chrobotać.
Podaję rysopis gościa:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą