Jakiś czas temu mogliśmy poczytać o wyimaginowanych towarzyszach dzieci, które dorosłych przyprawiają o dreszcze. Oto kolejna porcja historii, tym razem spisana przez opiekunki.
#1. Kilka lat temu kładłam córkę przyjaciela do snu. Miała wtedy około trzech lat i bardzo nie chciała iść spać. Zapytała mnie, dlaczego musi się już położyć. Odpowiedziałem: "Ponieważ jest późno i czas, by małe dziewczynki już spały". Wtedy wskazała palcem na puste miejsce w pokoju i zapytała: "A ta dziewczynka?"
#2. Moja siostrzenica ma 4 lata i ciągle gada o swojej "starszej siostrze". Ciągle też z nią rozmawia. Sęk w tym, że jest jedynaczką i nie wie, że jej mama kilka lat wcześniej była w ciąży i poroniła.
#3. Szedłem do łazienki na pierwszym piętrze domu mojej ciotki, gdy zobaczyłem moją kuzynkę April bawiącą się na schodach. Dziewczynka miała wtedy cztery lata i była bardzo żywa. W tym momencie była zajęta robieniem głupich min. Zapytałem co robi, na co odpowiedziała: "Naśladuję tę panią z warkoczem". Rozejrzałem się, ale nikogo wokół nas nie było. Zapytałem więc: "Gdzie jest ta pani"? April pokazała palcem na belkę biegnącą wzdłuż schodów. Zapytałem też: "Co robi ta pani?" Dziewczynka odrzekła: "Robi śmieszne miny". Uśmiechnąłem się i ruszyłem schodami na górę, gdy April dodała: "Ma warkocz wokół szyi". Zatrzymałem się i poprosiłem, by powtórzyła to, co powiedziała. April powiedziała: "Pani wisi na swoim warkoczu i robi śmieszne miny", po czym zaczęła naśladować gest łapczywego nabierania powietrza.
#4. Opiekowałam się pięcioletnim Jackiem, który powiedział mi, że mężczyzna w o imieniu Jacob siedział obok mnie na kanapie i był ubrany jak drwal. Chłopiec najwyraźniej zauważył szok na mojej twarzy, bo dodał: "Nie martw się, nie miał rąk".
#5. Gdy położyłem go spać, powiedział: "Wiesz, nigdy nikogo nie zabiłem. Nie musieli zabierać mi ręki, ale ziemia była cała we krwi". Moja teoria: reinkarnowany żołnierz z I wojny światowej.
#6. Poszłam odwiedzić małego kuzyna mojego chłopaka, który zginął od zabłąkanej kuli kilka dni wcześniej. Podszedł do mnie, gdy płakałam i zapytał dlaczego płaczę. Odpowiedziałam, że brakuje mi mojego chłopaka, na co on odparł: "Dlaczego? Przecież siedzi na werandzie".
#7. Kilka lat temu ze swoim pięcioletnią kuzynką przeglądałam mój album ze szkolnymi zdjęciami. Gdy byliśmy na stronie ze zdjęciami uczniów drugiej klasy, dziewczynka pokazała palcem na jedno ze zdjęć i powiedziała: "Wygląda jak Nicolas!" Zapytałam, kto to jest Nicolas? Na co mała odparła: "Chłopiec, który mieszka w mojej szafie".
#8. Mój siostrzeniec opowiadał o kobiecie, która miała odwiedzać go w nocy. Była ubrana w czerwoną sukienkę, śpiewała mu i unosiła się w powietrzu.
#9. Razem z koleżanką opiekowałam się kiedyś jej czteroletnim kuzynem. Koleżanka święcie wierzyła w te teorię o reinkarnacji i postanowiliśmy je zweryfikować na tym chłopcu. Zaczęliśmy zadawać mu pytania, których raczej nie rozumiał, więc zapytaliśmy wprost: "Kim byłeś, zanim zostałeś [tu padło imię chłopca]?" Dziecko odpowiedziało, że było kierownikiem pociągu i zrobiło gest ręką charakterystyczny dla tego zawodu. Problem w tym, że chłopiec od urodzenia był niewidomy i nie mógł podpatrzeć tego gestu na dworcu.
#10. Pewnego wieczoru opiekowałam się dziećmi mojego przyjaciela. Najmłodsze z nich (miało około pięciu lat) narysowało kobietę zwisającą z sufitu. Dziecko popatrzyło na mnie i powiedziało: "Kazała mi to narysować. Idzie po ciebie, schowaj się".
Poczytaj też historie z poprzedniego odcinka
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą