Szukaj Pokaż menu

Komputer czyli to coś z takim czymś wg użytkownika

15 064  
3   8  
Wejdź do Monster Galerii!W każdej firmie pracuje kilku specjalistów od sprzętu. Ci biedni ludzie codziennie dostają setki telefonów z prośbą o pomoc. Gdyby posłuchać tych rozmów to można odkryć, że komputer jest jednak zbudowany inaczej niż nam się pierwotnie zdawało. Oto zupełnie nowa budowa komputera...

Monitor składa się z:

  • Przycisku ON/OFF
  • P*****lonego wygaszacza włączającego się co 5 minut
  • Plam na monitorze

    Myszka składa się z:

  • Tego g*wna z klawiszami
  • Za krótkiego kabla
  • Cholernej, śliskiej podkładki

    Drukarka składa się z:
  • Autentyki XVI - Kupujemy jajco z penisem słuchając walczyka w Sopocie

    22 231  
    6   19  

    "To ostatnia niedziela..." - chciałoby się zanucić. Ale nie łudźcie się!!! Na pewno nie są to ostatnie autentyki z życia wyznawców joemonsteryzmu. Zapraszamy na kolejną edycję:

    Bdzik ma kłopoty z wymową i prawidłowym kojarzeniem. To chyba jeszcze nie jest żadne zboczenie, ale kto go tam wie...

    Kilka lat temu, na wyjeździe gdzieś w Anglii przyszło mi, jak codzień, kupić coś - niecoś do jedzenia w tamtejszym "spożywczym". Choć podstawy miałem solidne to zbyt mocny w angielszczyźnie jednak nie byłem, chodziłem zatem do samoobsługowego, aby uniknąć problemów. Zapakowałem więc koszyk bułek, raźno idę do kasy, wykładam jakiś spory banknocik, panienka coś tam sobie narzeka że nie ma wydać, nagle zwraca się do mnie "Haven’t you got any pennies?" - znaczy się, czy nie mam pensów, ichniejszych groszy. Tyle że ja zamiast "pennies" usłyszałem wyraźnie "penis"... Nietrudno zgadnąć, że zbaraniałem - penisa i owszem, miałem, ale czułem, że coś jest nie tak i że nie należy go wyciągać celem okazania. Ale kobieta widzi, że zgłupiałem, więc powtarza "Pennies, PENNIES!". A ja ciągle słyszę to samo! Rozglądam się dookoła, czy ktoś mi pomoże, ludzie stoją spokojnie, ja czerwony jak burak, koszmar. Na szczęście kobieta chyba uznała, że nic nie kumam i jakoś zdołała mi wydać resztę. Dopiero w drodze powrotnej poskładałem do kupy fakty, że pensa Anglicy zwą zdrobniale "penny", a w liczbie mnogiej to będzie "pennies".
    Następnego dnia zmieniłem sklep.

    Smd ma sposób na niezbyt grzecznych ekspedientów:

    Poszedłem ze szwagrem i córką (3 l.) do sklepu pod nazwą małego zielonego z wyłupiastymi gałami (aż dziw bierze, ile sie tego namnożyło ostatnio).
    Zatankowałem koszyk i podszedłem do lady - gość kasuje browary i pyta się:
    - co jeszcze?
    W tym momencie córeczka ciągnie mnie za rękę i mówi że miałem jej kupić jajko niespodziankę (kinderjajo) - no to ja podnoszę córkę do półki, aby sobie wzięła a do gościa mówię (naprawdę nie wiem czemu):
    - Jajco!
    Gość osłupiał...

    Oto Ameryka - kraj absurdu i nonsensu II

    19 278  
    3   10  
    Wejdź do Monster Galerii!Do Ameryki brakuje nam bardzo wiele nawet pod względem absurdów dnia codziennego. Ale bądź spokojny, nasi politycy cały czas pracują nad tym. A do czego chcą nas doprowadzić przekonaj się czytając kolejną porcję amerykańskich absurdów:

    Agencje rządowe wypuszczają biurokratyczne przepisy, które w założeniach mają uniemożliwiać nielegalne operacje. W rzeczywistości otwierają wszelkie furtki, w zamian utrudniając życie uczciwym obywatelom, którzy na dokładkę płacą za to z własnej kieszeni.

    Nie ma polityka który nie reprezentuje interesów jakiegoś lobby, oczywiście za „dyskretne” wsparcie...

    Ludzie, którzy naprawdę decydują o polityce Stanów Zjednoczonych, żyją poza Stanami.

    Ciekawe dlaczego każda próba podjęcia dyskusji na temat zmiany transportu masowego z kołowego na kolejowy owocuje natychmiast katastrofą kolejową na jednej z głównych magistrali?

    Jeżeli na drodze jest ograniczenie prędkości do 55 i zaraz za znakiem stoi samochód policyjny, wszyscy jadą maksimum 45. Dlaczego? Bo tak!

    Sznur pojazdów przez strefę robót drogowych na autostradzie przemieszcza się płynnie, dopóki nie stanie tam samochód policyjny. Momentalnie tworzy się korek, zwykle na 5-8 mil długi. Gdy samochód policyjny ma włączone flesze, należy dodac co najmniej 10 mil długości zatoru.

    80% ludzi którzy kupili pistolet, zagląda w lufę po załadowaniu czy widać czubek pocisku...

    Jak rząd „poprawia” dane o wzroście gospodarczym 2003? To proste: bierzemy np. rynek komputerowy, gdzie realna sprzedaż w ostatnim kwartale wyniosła trochę ponad 7 miliardów dolarów. Bierzemy dane z 1996 roku i porównujemy, ile wtedy trzeba było zapłacić za sprzęt podobnej klasy. Porównujemy dane. Wychodzi nam, że trzeba by wydać około 38 miliardów dolarów. Podajemy tą liczbę do publicznej wiadomości i mówimy, że mamy „statystycznie” boom na rynku komputerów

    I tutaj nie ma nic do śmiechu, to wszystko prawda...
    3
    Udostępnij na Facebooku
    Następny
    Przejdź do artykułu Autentyki XVI - Kupujemy jajco z penisem słuchając walczyka w Sopocie
    Podobne artykuły
    Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
    Przejdź do artykułu Najpierw jednak...
    Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
    Przejdź do artykułu Amerykańskie Święto Dziękczynienia
    Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
    Przejdź do artykułu W jakim to języku?
    Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
    Przejdź do artykułu Przestroga na ostatkową imprezę
    Przejdź do artykułu Tak blondynki zachodzą w ciążę

    Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

    Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą