Dziś będzie o nowym budziku, papierowej stówce, egzaminie na prawo jazdy, argumencie, który kończy każdą dyskusję i wesołej osiemnastce pewnej dziewczyny.
Niektórzy uważają, że seksu po ślubie jest znacznie mniej, a i jego jakość znacząco się obniża. W rzeczywistości tak mówią tylko ci, którzy nie byli w związku małżeńskim. Doświadczeni małżonkowie zapewniają, że po ślubie seksu jest nie mniej niż przed ślubem, tylko pozycje są cokolwiek inne...
#1. Pozycja "pobudzenie do działania"
Witajcie! Dziś będzie o wyborach, opowiemy też to i owo o Żydach i pogadamy z człowiekiem z Radomia...
2016 rok. Wybory prezydenckie w USA wygrywa Żydówka. Przed inauguracją ona dzwoni do matki zaprosić ją na ceremonię. Matka się wzbrania:
- Moja ty maleńka, zrozum mnie, to bardzo daleko, a twój ojciec nie jest już młodzieniaszkiem, żeby 10 godzin samochodem jechać.
- No co ty, mamo, przyślę po was prezydencki samolot, a z lotniska odbierze was prezydencka limuzyna.
- Ale tam wszyscy będą fancy-szmansy, a my nawet na tej prowincji nie wiemy, co się w stolicy nosi...
- Zajmą się wami najlepsi krawcy.
- Tam będą podczas kolacji dania, które nawet nie wiemy, jak się nazywają, a co dopiero, czy bogobojni Żydzi mogą to jeść...
- Załatwię, że to wszystko będzie koszerne, sam rabin Nowego Jorku tego dopilnuje.
W końcu matka się zgodziła. Poleciała prezydenckim samolotem, przywiozła ją prezydencka limuzyna, podczas inauguracji siedzi, odstawiona jak szczur na otwarcie kanałów, obok pewnego senatora, słucha słów przysięgi wypowiadanych przez córkę. W najważniejszym momencie cichutko zagaduje sąsiada i pyta:
- Widzi pan tę kobietę, która właśnie została prezydentem USA?
- Tak, widzę - odpowiada senator.
- Pan sobie wyobrazi, że jej brat jest lekarzem!
by Peppone
* * * * *
2016 rok. Wybory prezydenckie w USA wygrywa Żydówka. Przed inauguracją ona dzwoni do matki zaprosić ją na ceremonię. Matka się wzbrania:
- Moja ty maleńka, zrozum mnie, to bardzo daleko, a twój ojciec nie jest już młodzieniaszkiem, żeby 10 godzin samochodem jechać.
- No co ty, mamo, przyślę po was prezydencki samolot, a z lotniska odbierze was prezydencka limuzyna.
- Ale tam wszyscy będą fancy-szmansy, a my nawet na tej prowincji nie wiemy, co się w stolicy nosi...
- Zajmą się wami najlepsi krawcy.
- Tam będą podczas kolacji dania, które nawet nie wiemy, jak się nazywają, a co dopiero, czy bogobojni Żydzi mogą to jeść...
- Załatwię, że to wszystko będzie koszerne, sam rabin Nowego Jorku tego dopilnuje.
W końcu matka się zgodziła. Poleciała prezydenckim samolotem, przywiozła ją prezydencka limuzyna, podczas inauguracji siedzi, odstawiona jak szczur na otwarcie kanałów, obok pewnego senatora, słucha słów przysięgi wypowiadanych przez córkę. W najważniejszym momencie cichutko zagaduje sąsiada i pyta:
- Widzi pan tę kobietę, która właśnie została prezydentem USA?
- Tak, widzę - odpowiada senator.
- Pan sobie wyobrazi, że jej brat jest lekarzem!
by Peppone
* * * * *
- Wybieraj, piwo, albo ja!
- Ile tego piwa?
by lary
* * * * *
- Szeregowy Kuciębiak, dlaczego wczoraj nie byliście na zajęciach z maskowania?!
- Panie poruczniku, a jest pan pewien?
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
- Panie doktorze, wciąż myślę o samobójstwie...
- A skąd pan jest?
- Z Radomia.
- E, to normalne.
by Peppone
* * * * *
- Ja pierdziu, Wiśniewski! Ej, gościu zaśpiewaj "Macarenę"!
- Ja jestem Janusz Leon Wiśniewski. Pisarz. PISARZ!
- Oto 2 tysiące.
- Ciao-muciao, ella-marella... e-e-e-e... makarena!
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Za co Żydzi w Izraelu nie lubią Mojżesza?
Bo ich targał 40 lat po pustyni w te i nazad, tam i z powrotem, a na końcu kazał się osiedlić w jedynym miejscu w okolicy, w którym nie ma ropy.
by polidaktyl
* * * * *
- Po czym poznać, że pracownik pracował?
- Na koniec dnia ma nadal 90% naładowania baterii w swoim smartfonie.
by Peppone
* * * * *
Żona powiedziała, że kupiła sobie buty: skórzane, z barankiem w środku i na wysokim obcasie.
Kuźwa, nawet nie podejrzewałem, że kupiła 3 pary!
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Rok 2014. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” tłumaczy się na dywaniku u naczelnego:
– Szefie, przecież sam kazałeś mi wrzucić zdjęcia z zadym na Marszu Niepodległości.
– Ale nie w numerze z 10 listopada!
by pietshaq
* * * * *
Dawno, dawno temu, 100 wielopaków wstecz...
Nowy koktajl "Wyborczy" bije rekordy popularności w dobrych lokalach w Moskwie i Petersburgu.
Skład :
12 % grenadiny, 15% soku z limonki, 10 % wermuthu, 30 % wody Perrier, 15 % soku malinowego, 90 % wódki.
by Misiek666
* * * * *
Na światłach zatrzymuje się samochód. Tuż za nim - motocykl. Po chwili motocyklista wywraca się wraz z motorem. Kierowca samochodu wysiada, pomaga motocykliście wstać i podnieść motor. Światła się zmieniają, obaj odjeżdżają. Sielanka.
Na następnych światłach obaj się zatrzymują. I znów po chwili motocyklista wywraca się wraz z motorem. Kierowca samochodu wysiada, pomaga motocykliście wstać i podnieść motor. Światła się zmieniają, obaj odjeżdżają. Sielanka.
Kolejne światła. Obaj się zatrzymują. I znów po chwili motocyklista wywraca się wraz z motorem. Kierowca samochodu wysiada, nie wytrzymuje i pyta motocyklisty:
- Panie, co z panem! Czemu się pan na każdych światłach wywala z motorem?
- Z żoną się wczoraj rozwiodłem.
- A co to ma wspólnego z motorem?
- Przy podziale majątku zabrała kołyskę.
by Pepone
* * * * *
- A ty co w pracy robisz?
- Ludzi przyjmuję.
- A oni co robią?
- Ryja drą wiecznie.
- I nikt się o to do Ciebie jeszcze nie przyczepił? Z przełożonych?
- A czemu? Do położnej?
by Misiek666
A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CDXLVII
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 546 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
| Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |