Dzisiaj, dzięki potężnym mocom obliczeniowym komputerów, niemal nie da się odróżnić efektów specjalnych od rzeczywistości, kiedyś, w czasach topornych liczydeł, filmowcy musieli kombinować. Np. tworząc takie miasto dla legendarnej (i do tego gumowej) Godzilli z 1954 roku. Haruo Nakajima jako Godzilla kroczy przez makietę miasta.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą