Dziś o ciężkim życiu na budowie, dziewczynce, która Polskę lubi, stroju na Juwenalia oraz o trudnym naszym ojczystym języku. Zapraszam.
BHP
Montaż na budowie - stacja paliw wiodącego koncernu.
BHP w pełnej krasie - rękawice, okulary, kaski, szelki (bo praca przy jedno metrowym dołku to już na wysokości).
Gorąco, po prostu w kasku nie da rady - zresztą nic nie może spaść na głowę, bo konstrukcję dopiero zaczynają stawiać.
Właśnie rozstawili rusztowanie.
Kaski na bok - ale pod ręką w razie czego.
Przerwa na śniadanie - nagle huk i wrzask...
Okazało się, że jednak może coś spaść.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą