Autentyki CCCXCIV - Rozmówki z podtekstem
Dziś o komunikacji rodzinnej i autobusowej. A także recenzja z pracy w Anglii, pogaduchy w pokoju i obciach przy przebieralni.
CO ROBI?Komunikacja rodzinna w godzinach wieczornych jest u nas lekko zaburzona - rodzice zapatrzeni w Szkło Kontaktowe uwagę mają średnią. Mama woła do mnie, siedzącej w drugim pokoju:
[mama] - Co robisz?
[ja] - Przeglądam Joe Monstera.
[mama] - Co???
[ja] - PRZEGLĄDAM JOE MONSTERA!
Włączył się tata:
[tata] - Co ona robi?!
Jak się pozbyć rzeczy ekschłopaka
Reszka
·
11 marca 2011
444 696
4143
202
Sposobów na pozbycie się rzeczy "byłego" jest wiele: oddać ubogim, wyrzucić na śmietnik albo rozpalić ognisko i mściwie wrzucać po kolei w ogień. A można jeszcze inaczej...Przed Wami nowa gwiazda internetu: 26-letnia mieszkanka Florydy o pseudonimie "Taylor", która sprzedaje rzeczy swojego byłego faceta na eBayu:
Dziś porozmawiamy o protestujących, zajrzymy na pokład samolotu i zamontujemy moskitierę. Supermarket. Na stoisku z jajkami wisi kartka: "Jaja odebrane".
- Co to za jaja?? Czemu odebrane??
- Normalne, kurze. A "odebrane", bo odebrane kurom.
- A że co? Niby one protestowały???!!!
- Protestowały. Te co protestowały znajdzie pan na stoisku z garmażerką.
by Misiek666* * * * *
Ilekroć lecę gdzieś samolotem, dziwi mnie zawsze, że po osiągnięciu pułapu, kapitan informuje:
- Proszę państwa, lecimy na takiej i takiej wysokości, nasza prędkość wynosi tyle i tyle oraz, że na zewnątrz temperatura wynosi minus 50 stopni!
Czyżby podejrzewał, że ktoś chce właśnie wysiąść?
by Samorodek* * * * *
Dopingowy:
Na międzynarodowych mistrzostwach świata w szybkim tatuowaniu jeden z zawodników został zdyskwalifikowany za nielegalny doping.
W kwestionariuszu osobowym ukrył fakt, że ma chorobę Parkinsona.
by amiz74* * * * *
Stary żydowski adwokat Jakow Liberman pojawia się w odeskim sądzie odwoławczym. Idzie do prezesa sądu i pyta:
- Dwa lata temu złożyłem apelację w imieniu klienta. Ale do tej pory nie wyznaczono nawet terminu rozprawy. Chciałbym wiedzieć, czy mam w ogóle szansę dożyć ostatecznego wyroku?
- Ech, wy, Żydzi! Dwa tysiące lat temu skazaliście Chrystusa na ukrzyżowanie i jeszcze macie czelność mieć jakieś pilne zachcianki?
- Sam sobie był winien - odpowiada adwokat. - Jeżeli złożyłby apelację do odeskiego sądu odwoławczego, żyłby pewnie do dzisiaj.
by Peppone* * * * *
Stewardessa.
- No i czego pan krzyczy? Czego panikuje? Normalne turbulencje. A że trzy pod rząd... zdarza się. Nic nam nie będzie. Nie ma co krzyczeć i panikować. Wszystko będzie dobrze. A teraz niech pan się ogarnie, panie kapitanie... Idę pasażerów uspokoić.
by Misiek666* * * * *
Na geografii w Rudzie Śląskiej pani zadała pytanie:
- Dzieci, czy wiecie gdzie jest Krym??
Na co niesforny Jaś bez zastanowienia pado: " Na ciostku, psze pani "
by nieznam* * * * *
Kiedyś leżałem sobie na kocu na kacu w swoim ogrodzie, słuchając muzyki z "tranzystora".
Leciał jakiś kawałek Zucchero. Słuchałem z zamkniętymi oczami.
Kiedy się skończył, otworzyłem oczy i zobaczyłem cały koc pełen mrówek.
by Samorodek* * * * *
W związku z marnotrawstwem środków przeznaczonych na budowę stadionu olimpijskiego na 87 000 miejsc postanowiono postawić przed sądem kierownika budowy, wywalić brygadzistów, a powstały szkielet konstrukcji wykończyć jako kiosk z prasą.
by Peppone* * * * *
- Zenek!
- Co?
- Pomyślałbyś w końcu o teściowej. Kup jej taką siatkę, moskitierę na okna... no wiesz... na komary.
- Ocipiałeś? Jest koniec sierpnia. Komarów już prawie nie ma!
- No o to chodzi. Żeby te ostatnie nie pouciekały...
by Misiek666Czas na dowcipy, z których śmialiśmy się sto wielopaków temu:Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
- K***a, jestem pandą !!!
by mariusz08
* * * * *
Mały Staś siedzi ze stetoskopem-zabawką na fotelu. Tatuś go pyta:
- Co robisz, Stasiu?
- Ryby łowię.
- Ale to nie jest sprzęt dla wędkarza, tylko dla lekarza...
- No dobra, jestem lekarzem. Co panu dolega?
- Gardełko mnie boli. Może pan pomóc, panie doktorze?
- Nie mogę!
- Ależ dlaczego?
- Bo ryby łowię...
by eM-Ski
* * * * *
- Te, która godzina?
- Hm... godzina?
- Facet, nie ściemniaj, tylko gadaj, co tak żeś się zadumał?
- No bo tak sobie myślę: nóż wziąłem, mam w pochwie przy nodze. Gnata w kaburze pod pachą. Kastet w kieszeni. A ty mi właśnie przypomniałeś, że zegarka zapomniałem!
by Peppone
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 406 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego. |