Electron Boy kontra Dr Dark - historia prawdziwa
Trzynastoletni Erik Martin nie spodziewał się, że akurat w czwartek biedni amerykańscy obywatele potrzebować będą pomocy Electron Boya. Uświadomił go o tym kumpel po fachu - Spider Man, który mając pełne ręce pajęczej roboty osobiście do chłopca zadzwonił. Cóż, ciężkie jest życie superbohatera, szczególnie wtedy, gdy oprócz gromienia czarnych charakterów trzeba też toczyć walkę z rakiem, który od środka pożera ukrywającego swą tożsamość herosa.Spider Man zmoczył własny kostium kiedy dowiedział się o powrocie
Dr Darka. Drżącym głosem wyjąkał zaskoczonemu Erikowi szczegóły problemu. Złowrogi doktor wraz ze swym zapyziałym przydupasem Blackaout Boyem postanowili ostatecznie światem zawładnąć.
Bohaterowie kreskówek w świecie sztuki
Tym razem bohaterowie kreskówek na występach gościnnych w świecie sztuki.
Dawno temu dywan był symbolem luksusu, jeszcze 150 lat temu dywan mieli tylko najbogatsi, bo tylko ich stać było na ręczną robotę, za to dzisiaj fabryki produkują tego tyle, że ciężko się wyróżnić czymś oryginalnym. Na szczęście są jeszcze dywany, które mają w sobie to coś. Np. tylko ramkę:
Dobry, intrygujący dywan powinien komponować się z otoczeniem
i wyznaczać Twoją przestrzeń
Magiczne słowo - przeprowadzka. Jeszcze tylko drobne wykończenia: panele czy parkiet?
I już czas na wyposażenie: mały stolik
siedziszcze
i sofa
Teraz twój dom to ty
Po wypakowaniu wszystkiego z kartonów
masz prawo do relaksu: odpocznij
posłuchaj muzyki
może ułóż puzzle
lub zagraj w coś
Gdy już się urządzisz, możesz zaprosić dziewczynę
Kup jej wyjątkowe kwiaty
i coś z biżuterii
Zagraj coś dla niej, najlepiej o miłości
...włącz romantyczne oświetlenie
Może zaimponuje jej Twój nowy tatuaż
Lub ujrzy w Tobie zwierzaka, wrrr
i chętnie zostanie na śniadanie...?
(Hej, ona jest na diecie)
No tak, byłoby pięknie. Ale wpada jej mąż
i musicie się rozstać
Zostałeś prawie sam
Nie ma tego złego... Jutro wstaniesz wcześniej
Rankiem czas na prawdziwe, męskie śniadanie:
Ups, może jednak za dużo było tego dobrego
To spore przeciążenie
które trzeba jakoś zrzucić
Może jogging lub spacer przez miasto
znajomymi uliczkami
A teraz już czas do pracy
Od której psuje ci się wzrok
I tak Ci leci, monotonne życie, harówa i szara codzienność
Mija dzień za dniem, lato, lato, już po lecie
Miesiąc za miesiącem, na szczęście wiosna tuż-tuż
A wkrótce czas na Twój zasłużony urlop, Hm, znów pod namiot?
Gdzieś w lesie
Weź koc
I apteczkę
A może połazisz po górach? Ruszysz w nieznane?
No przecież nie na Księżyc
Więc może jednak tropiki?
Ale musiałbyś polecieć samolotem
i na pewno będzie kupa ludzi na plaży...
Dobra, zostań w mieście. Tu też jest zielono
I przecież zawsze możesz wyskoczyć na rybki!
Źródła: 1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą