No i znów spojrzymy na temat pracy w infolinii od drugiej strony. Od strony pracowników. I zobaczymy, czego oni muszą wysłuchiwać. Dlatego, jak tam zadzwonisz kiedyś, to miej to na uwadze - nie dzwonisz jako jedyny, a osoba po drugiej stronie też człowiekiem jest.Ja: Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
Kl: Witam, Jan Podyma!
Ja: Proszę nacisnąć klawisz OK.
Kl: A gdzie to jest?
Ja: Na pilocie.
Kl: A to pierwsze słyszę.
konsultant: Poproszę nr karty, PESEL lub nr id...
klientka : To ja może podam PESEL, karty nie wyjmę, bo mam paznokcie zrobione.
Jeszcze miałem klientkę, która płonęła razem z plastikiem od słuchawki, że podam jej login i hasło.
Krzyczy do córki : Dalej leć po długopis!
Słychać szarże na schodach i taki głuche pierdolnięcie. Upadła i krzyczy Ałaa!
Texas Stadium, czyli stadion Dallas Cowboys, został wysadzony w powietrze przy użyciu 1,2 tony materiałów wybuchowych podczas wielkiego widowiska. Zobaczcie jak przebiegało to wybuchowe wydarzenie.
W związku ze zbliżającym się sezonem narciarskim zachęcam do zapoznania się z nieco już zapomnianą sylwetką Eddiego "Orła" Edwardsa - oficjalnie uznanego najgorszym skoczkiem w historii.To nie żart - gorszego skoczka w skokach narciarskich nie było nigdy przedtem i na próżno go wypatrywać nawet wśród następców Małysza. "Orzeł", jak nazwały go media, zasłynął z fatalnej formy, najkrótszych skoków i... radości, jaką bez skrupułów wyrażał, kiedy udało mu się szczęśliwie wylądować.
Poniżej znajduje się nagranie z najlepszego w karierze startu brytyjskiego skoczka, o którym legendy krążą do dziś:
Między latami 1986-1989 brał udział w zawodach Pucharu Świata, zajmując kolejno 130, 132 i 109 miejsce. Raz wystąpił w Mistrzostwach Świata, zajmując 67 lokatę. Największy swój sukces odnotował podczas igrzysk w Calgary, gdzie uplasował się na 56, przedostatniej pozycji. Powodem tego ogromnego sukcesu Edwardsa był fakt, że ostatni zawodnik złamał nogę.
"Orzeł" był pierwszym reprezentantem Wielkiej Brytanii, który startował na olimpiadzie w skokach narciarskich. Przez całą karierę zaliczył ponad 20 różnego typu złamań. Nieoficjalnie zarobił na swoich występach 50 mln dolarów. Charakterystyczne okulary korekcyjne, oryginalne podejście do sportu i kompletny brak talentu przyciągały do niego rzesze sponsorów. Wszystko czego nie tknął się Eddie (poza skokami) było wielkim sukcesem - na kanwie popularności nagrał muzyczny hit, dostał swoją audycję radiową i występował w reklamówkach Coca-Coli oraz Forda.
https://joemonster.org/video/459129/Eddie_Edwards
https://joemonster.org/video/459129/Eddie_Edwards
Nasz Robert Mateja lądował na mamucie w Planicy 85 metrów, jednak ani on, ani żaden inny polski skoczek nigdy nie zbliżył się nieporadnością na skoczni do słynnego "Orła". Nie traćmy jednak nadziei - kilku Polaków zapowiada się pod tym względem naprawdę obiecująco
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą